JAK Mama
  • Start
  • blog
    • za darmo
    • Finanse
    • Z życia wzięte
    • Moim zdaniem
  • Angielski dla dzieci
  • media
  • kontakt
    • O MNIE
    • współpraca

Jedna noc, a spieprzyła całe moje życie - historia jednej z nas

2/11/2016

0 Komentarze

 
Obraz

Od pamiętnej nocy minęło już ponad trzydzieści lat. Jestem dojrzałą kobietą z odchowanymi dwiema córkami. Od piętnastu lat, czyli śmierci mojego męża w wypadku samochodowym, jestem samotną matką. Nie wiem, czy nie chcę już szukać miłości czy po prostu nie jestem już w stanie.

Mój mąż był dla mnie prawdziwym i jedynym przyjacielem. On jedyny znał prawdę. Przy nim czułam się kobietą, prawdziwą kobietą.  Zawsze zadbana, uśmiechnięta, pełna planów na jutro. Bezpieczna. Bezpieczna, że już nigdy się do mnie nie dobierze ON.

Pamiętam, jak dziś. Miałam 11 lat, mama była w pracy, siedziałam z bratem sama do momentu kiedy wrócił tata. Brat był starszy i od razu kazał mi iść spać. Poszłam. Rano obudziłam się, a obok leżał mój pijany ojciec i trzymał rękę w mojej bieliźnie. Uciekłam. On nadal spał. Mam wróciła z pracy a ja od razu opowiedziałam jej całą sytuację. Roześmiała się i obiecała, że z nim porozmawia. Niby myślał, że to jego bielizna. Ale tak można? Można tak?? Można się pomylić?? Czy to było molestowanie?? Czy to już wszystko?? Czy już nigdy nie będzie tak samo?

Niestety, stało się. Jeden jedyny raz, ale stało się. Od tamtej pory nic nie było już tak, jak wcześniej. Przy nim do dnia dzisiejszego czuję się skrępowana, nie ubieram się kobieco. Po śmierci męża zostałam sama, bez swojego osobistego ochroniarza, więc zapuściłam się. Jestem nieatrakcyjna i dobrze mi z tym. To daje mi pewnego rodzaju kamuflaż. Żaden mężczyzna nie parzy na mnie pod kątem seksualności. Jest dobrze. Tego chcę. 

Mam zaburzenia emocjonalne, jestem nadpobudliwa, mam kłopoty ze snem, wagą, ludźmi. A to wszystko przez ten jeden jedyny raz. Do tej pory nie wiem, czy istnieje w ogóle taka możliwość, by był to czysty przypadek. Pewnie nigdy się nie dowiem. A ojciec? Żyje z mamą w innym mieście, odwiedzamy się często. Nigdy z jego ust nie usłyszałam "przepraszam".  Krytykuje, dogryza, chyba zapomniał już, co się stało. Nigdy więcej nie rozmawiałam z mamą na ten temat.
Kocham go bardzo i nie chcę by ktokolwiek myślał o nim źle. Pytam się tylko sama siebie, jak wyglądałoby moje życie, gdyby wymazać tamtą noc.... Czy byłabym już w szczęśliwym związku, czy dbałabym o siebie, czy nie miała myśli samobójczych. Ciężko jest i pewnie lżej nie będzie. A chciałabym tylko odpocząć psychicznie.
Jeden dzień o ty mnie myśleć. Przytulić się do ojca bez obaw....Czy to tak wiele?

Przeczytaj również
  • Jestem szczęśliwa, choć był moment, kiedy nie chciałam już żyć - historia jednej z nas
  • Dajcie swoim byłym widzieć swoje dzieci!
  • Oszczędzamy na zakupach

0 Komentarze



Odpowiedz

    ​Z życia wzięte...

    Jeśli los ofiaru­je ci skrzydła…
    ​nic ci po nich, jeżeli nie prag­niesz
    posługi­wać się ni­mi w służbie dru­giemu człowiekowi. 

    zBLOGowani.pl

    Archiwa

    Listopad 2016
    Sierpień 2016
    Styczeń 2016

    Kanał RSS

Obraz
Obraz
​© COPYRIGHT 2015. WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE.
  • Start
  • blog
    • za darmo
    • Finanse
    • Z życia wzięte
    • Moim zdaniem
  • Angielski dla dzieci
  • media
  • kontakt
    • O MNIE
    • współpraca