Kiedy byłam małą dziewczynka, a potem nieco większą, nigdy nie widziałam siebie w roli samotnej matki. Cale życie miałam plena rodzinę, którą ja chciałam powielić. W myślach przewijały się tysiące idealnych mężczyzn – rockman, doktor, nauczyciel, górnik czy też budowlaniec. Raz miał być przystojny, a raz ślamazarny. Nie ważne, jaki by nie był, w swoich wyobrażeniach był to zawsze ten jedyny. Niestety, życie zweryfikowało I moje wyobrażenia I tych facetów. Wyobrażenia okazały się puste a mężczyźni do bani. Z deszczu, w którym tkwiłam w pierwszym związku, wpadłam pod rynnę w związku numer dwa. Niestety, okazało się, ze życie samotnej matki jest mi wręcz przeznaczony. I tak ciągnę ten swój wózek z tymi swoimi doświadczeniami, raz pod górkę, a potem znowu lecę z górki. I tak niezmiennie od sześciu lat. W końcu pewnego dnia zaczęłam myśleć pozytywnie, szukać pozytywnych aspektów bycia samotna matka. Każdego dnia znajduje ich przynajmniej kilka. Jest mi z tym dobrze, coraz lepiej. Zanim jednak doszłam do obecnego stanu musiałam coś z tym zrobić, musiałam się gdzieś wygadać. Dlatego pisze ten blog, by przelać swoje uczucia na papier, by pozbyć się balastu niepotrzebnych emocji. Czysty umysł to czyste serce…Albo na odwrót Wierze głęboko, ze każda samotna matka powinna zrobić sobie taki dzień uwalniający to wszystko, co zdążyło nagromadzić się podczas naszej drogi. Człowiek od razu nabiera nowych sil. Ja uwielbiam pisać, zawsze lubiłam, dlatego wybrałam tę drogę oczyszczenia, Ty możesz wybrać sobie zupełnie inna. Śpiewaj, napisz wiersz, list, porozmawiaj z przyjaciółką, nakręć filmik, popłacz w poduszkę po kilku większych kieliszkach wina. Co Ci zależy? Wszak to Ty jesteś najważniejsza i to Ty powinnaś dojść do momentu, kiedy będziesz akceptowała wszystko to, co się wokół Ciebie i Twoich dzieci dzieje. I to nie chodzi tylko o to, ze jesteście sami, ale o sprawy finansowe czy też zlewającego ojca Twoich dzieci. Ja sobie pomogłam, i to nawet bardzo. Pisze bloga, zmieniłam adres zamieszkania, prace. Bo ja wierze w druga, trzecia, czy też czwarta szanse, jaką daje nam życie. I tylko od nas zależy, czy będziemy w stanie chwycić byka za rogi w odpowiednim momencie. Pamiętaj! Jesteś Wielka i masz większe jaja niż niejeden facet! Warto przeczytać Czy ciężko jest wychowywać dziecko w pojedynkę? Czy można być dumnym z bycia samotną matką? Tak !!! Koniecznie przeczytaj dlaczego Koniec marudzenia!!!! Jestem samotną matką i sobie radzę! BĄDŹ MOJĄ OSOBISTĄ MOTYWACJĄ Podoba Ci się to, co piszę? Zostaw komentarz. Jeśli masz ochotę pomóż mi dotrzeć do większej ilości osób i udostępnij ten tekst. To wszystko sprawia, że to co robię, ma sens. Bądź moją osobistą motywacją do dalszego działania.
4 Komentarze
28/7/2016 14:26:45
bardzo fajnie czyta się Twojego bloga :) tekst bardzo dobry i aktualny :) ja też wybrałam taką formę "wygadania się", jak moje dziecko zachorowało i właśnie opisuję nasze rodzinne życie i zmiany jakie dokonaliśmy :) powodzenia i pozdrowienia :)
Odpowiedz
JAK Mama
12/8/2016 19:37:07
Powodzenia i dziękuję :)
Odpowiedz
28/7/2016 15:40:57
Jestem przekonana, że los się do Ciebie w końcu uśmiechnie! Najważniejsze jest to, że dążysz do szczęścia, że robisz coś dla siebie, że masz czasu na przyjemność bo na pewno tym jest właśnie blog. Blog jest też lekarstwem - dosłownie :)
Odpowiedz
JAK Mama
12/8/2016 19:37:52
Damy radę :) pozdrawiam
Odpowiedz
Odpowiedz |
Znajdziesz mnie tu:
O bloguSamotne mamuśki są niezdarte. Wzloty, upadki, sukcesy, porażki. Samodzielne, ale nie samotne, wśród zmagań z prozą życia, dumnie kroczą przez świat trzymając za rękę swoje dzieci. Archiwum
Kwiecień 2022
|