Jakie ma życie samotna kobieta, każdy wie. Jakie ma życie kobieta samotna samodzielnie wychowując dzieci, też wiadomo. Stosunkowo tak samo ciężko jest wszystkim w dzisiejszych czasach. Tak mówią Ci, którzy nie mieli okazji żyć samemu z dziećmi, starać się o lepsze jutro absolutnie samemu. Dla wielu same jesteśmy sobie winne tego, gdzie jesteśmy. Dla większości to nasza wina, więc same musimy sobie radzić. Każdy krytykuje, wytyka błędy, nie zastanawiając się nad swoimi słowami, nad tym, że mogą sprawić przykrość kobiecie, która dwoi się i troi, by było dobrze. Dochodzi do tego, że nie widzą tego, czego dokonała w pojedynkę a uwypuklają tylko jej porażki. A jeśli znajdzie się taka, która odpowiada wszystkim krytykom, to już w ogóle świat przestaje racjonalnie myśleć i wrzuca wszystkie samotne matki do jednego worka.
Takim praktykom mówimy stanowcze nie! Nie chcemy być napiętnowane tylko dlatego, że jakaś panienka zapragnęła za wszelką cenę być samotną matką i psuje opinie innym. Nie, nie chcę przekonywać, jakie to jesteśmy wspaniałe, choć moim zdaniem jesteśmy. Nie będę pisać o tym, do jakich rzeczy potrafimy dojść w pojedynkę, choć wiadomo, że nagroda powinna być podwójna. Nie chcę nikogo przekonywać do zmiany zdania. Ten post kieruję do takich właśnie samotnych matek. Do tych "na niby".
Jak rozróżnić takową?Przecież jest sama i ma co najmniej jedno dziecko pod swoją opieką. Pobiera zasiłki przysługujące samotnym matkom, korzysta z ulg kierowanych właśnie dla samotnych matek. Jedną z takich matek, którym mówimy STOP są te tylko "na papierze". W rezultacie mają one partnerów, który zawsze zarabiają. W ten sposób mogą nieco naciągnąć skarb państwa na większe straty, bo w sumie taka pomoc się im nie należy, a innym, bardziej potrzebującym, nie dać, bo brakło. Punkt dla ciebie, bezmyślna dziewucho. Innym typem samotnej matki są te "dla kasy". Im także mówimy stanowcze WON. Trafiły na bogatego i zaślepionego chłopinę, do tego dobrze obliczą wysokość alimentów, dodatki i stwierdzają, że bardziej będzie im się opłacało być samej. Potem chwalą się wszem i wobec, jakie to one nie są poszkodowane, bo nie mogą iść do fryzjera raz na miesiąc. \ Ostatnim typem samotnej matki, której absolutnie nie popieramy są samotne matki z własnego wyboru. Może dlatego, że po prostu nie rozumiem. Tyle z nas cierpi wręcz z powodu rozstania, i nie ważne czy kochamy jeszcze byłego partnera czy nienawidzimy. Do tego dochodzi świadome skazanie dzieci na życie w niepełnych rodzinach. To nie to samo, kiedy bycie samemu okazuje się lepsze dla nas, dla naszych dzieci - to przekonanie, że tak jest dobrze, bo tak myślicie, bez żadnych powodów. Na koniec.... My, prawdziwe samotne matki, nie z wyboru, ale przez życie skazane, nie chcemy być wkładane do jednego worka z Wami, wyrachowanymi kobietami, które patrzą tylko na swoją dupę. Przez takie jak Wy nie mamy łatwego życia i musimy walczyć bardziej każdego dnia. Nie, nie popieramy cię i nie chcemy w naszym gronie. Samotna matka to taka, która przeszła w życiu zbyt wiele, by musieć słuchać jakichś niesprawiedliwych pomówień zabarwionych twoją historią. Prawdziwa samotna matka to ta, która nie planowała, ale została sama z dziećmi. Fałszywym samotnym matkom mówimy NIE!!!!
4 Comments
Ania
23/9/2016 12:59:15
Nie wiem czy dobrze Cię zrozumiałam - czy to że wybrałam życie bez mojego męża, odeszłam od niego ( z kilku ważnych powodów) oznacza że nie jestem prawdziwą samotną matką - jestem samotną matką z własnego wyboru - czyli zły typ? Czy to że, nie cierpię z powodu tego rozstania oznacza, że jestem złą osobą? Czy to, że nie kocham mojego byłego męża oznacza, że jestem złą kobietą? Czy to, że starałam się moim dzieciom pokazać, że w związku nie wystarczy "być" bo tak chce środowisko i że na braku zaufania, szacunku nie da się zbudować żadnych dobrych relacji oznacza, że odchodząc od mojego męża wyrządziłam dzieciom krzywdę ? Przyznam, że w żadnym momencie nie pomyślałam o sobie jako o wyrachowanej kobiecie a o moich dzieciach jak o "pokrzywdzonych". Jestem świadoma swojej wartości - jako kobieta, matka, pracownik, partnerka - ale nie wynika to z wyrachowania tylko z szacunku do samej siebie, z szacunku do swoich bliskich,i przede wszystkim z szacunku do swoich dzieci. Czy wg Ciebie prawo do nazywania się "prawdziwą samotną matką" mają tylko te kobiety skrzywdzone przez mężczyzn? Bardzo wiele bólu przemawia przez ten Twój wpis
Reply
Droga Aniu!
Reply
Leave a Reply. |
Znajdziesz mnie tu:
O bloguSamotne mamuśki są niezdarte. Wzloty, upadki, sukcesy, porażki. Samodzielne, ale nie samotne, wśród zmagań z prozą życia, dumnie kroczą przez świat trzymając za rękę swoje dzieci. Archiwum
April 2022
|