Bardzo często czytam, że samotne matki są bardzo roszczeniowe, wiecznie czegoś chcą, czegoś wymają, o coś walczą. Panuje również przekonanie, jak to samotne matki nie mają w Polsce dobrze. Często powtarzane jest, że samotne matki myślą, że im się wszystko należy. Jak jest naprawdę? Czego tak naprawdę żądają? Jak bardzo im dobrze? Jak nie o lepsze jutro to o alimenty, albo bezpieczeństwo dzieci. Na początku z jednym się zgodzę - samotne matki wiecznie o coś walczą. Jak nie o lepsze jutro dla siebie i dzieci, to o alimenty, aż po bezpieczeństwo dzieci. Bucie samotną matką to podwójnie odpowiedzialna rola, nie dziwi więc fakt, że trzeba się wysilić, trzeba zakasać rękawy, trzeba walczyć, by było dobrze, by wszystko grało, by być naprawdę szczęśliwym. Często po raz pierwszy szczęśliwym. Absolutnie jednak nie zgodzę się, że samotne matki są roszczeniowe. Że niby jak? Walcząc o alimenty, walcząc o równe prawo do startu w życiu dla swoich dzieci. I to ma być roszczeniowość? No ktoś postradał zmysły. To jest zmysł przetrwania, nie inaczej. Generalnie samotne matki są łatwym obiektem do żartów, tworzenia mało zabawnych opinii, dyskryminacji. Samotne matki nie mają czasu przesiadywać na social media i bronić się za każdym razem, kiedy ktoś stroi sobie z nich żarty, bądź też wymyśla mało zabawne historie. Samotna matka nie ma czasu na strajki, o których będą głośno krzyczały wszystkie media, bo kto zostanie z dziećmi, kto pójdzie za nie do pracy. Samotna matka nie ma najmniejszej ochoty wiecznie prosić się o alimenty dla jej dziecka. Nie miała. Bo teraz powoli wszystko się zmienia. Skończyło się! To właśnie samotne matki ostatnio zaczęły jednym głosem mówić o dyskryminacji pod ich adresem ze strony państwa, które powinno dbać o swojego obywatela, wspierać go, kiedy występuje taka potrzeba. I będą walczyć do końca. Powstała petycja, którą podpisać, przeczytać i udostępnić możecie T U T A J. To właśnie samotne matki ostatnio jednym głosem zaczęły mówić o konieczności nie tylko płacenia przez ojców alimentów, ale także skuteczności ściągania ich z dłużników alimentacyjnych. Te pieniądze należą się ich dzieciom bez dwóch zdań. Alimenty to nie prezenty i nie sądzę, by walka o nie była złą cechą. Do tej pory siedziały cicho, na klatę przyjmując wszystko, co przyniesie im los. Nie krzyczały, kiedy kolejny miesiąc nie dostały alimentów, a one musiały pracować po 12-14h dziennie by zapewnić swojemu dziecku wszystko. Nie krzyczały, kiedy przez tę właśnie pracę nie kwalifikowały się do żadnej pomocy ze strony państwa, bo przecież dla państwa były zbyt bogate. Nie mówiły nic, kiedy do ich dochodów liczą się alimenty, których na oczy nie widzą, które istnieją tylko na papierku. Każdy, kto myśli racjonalnie wie, że to wszystko nie daje podstaw do tego, by sądzić, iż samotne matki są roszczeniowe. Sama mieszkam za granią, gdzie państwo troszczy się o samotne matki i nie mają one powodu, by krzyczeć głośno o swoich problemach, by czegoś żądać, by wyjść na ulicę. Niestety, w Polsce nie mają innego wyjścia. W przeciwnym razie wciąż będą zmagać się z dyskryminacją, i świadomością, że ich dzieci nie będą miały zapewnionego równego startu w dziećmi z pełnych rodzin. Dlatego wspieram je w tej walce, walczę za nie, dla nich. I niech nikt mi się wspomina, że chcą wszystko, że myślą, że wszystko im się należy. Godne życie to podstawa, to nie wymysł. Podoba Ci się to, co piszę? Zostaw komentarz. Jeśli masz ochotę pomóż mi dotrzeć do większej ilości osób i udostępnij ten tekst. To wszystko sprawia, że to co robię, ma sens. Bądź moją osobistą motywacją do dalszego działania. Może Ci się spodobać
STOP dyskryminacji samotnych matek Blaski i cienie samotnego macierzyństwa Po co mi facet
2 Komentarze
Czytelnik
9/4/2019 15:36:04
To niech się taka samotna mamusia, biedna i poszkodowana w tym całym swoim życiu zacznie się dzielić dzieckiem, które jest wspólne taty i mamy, wówczas nie będzie taka biedna. Wystarczy, żeby dziecko miało oboje rodziców i mamy problem biednej samotnej matki w raczej właścicielki rozwiązany... ojcowie skończą się TYLKO od płacenia alimentów i wysłuchiwania wciąż to nowych oskarżeń od byłej zony. Wielu ojców bardzo chce wychowywać swoje dzieci, tylko ze właścicielki naszych dzieci to bardzo utrudniają chcąc się zemścić za to, ze często ci mężowie odchodzą... weźcie to ludzie w końcu pod uwagę!!!!
Odpowiedz
Adin
21/8/2019 08:22:04
Idealne podsumowanie
Odpowiedz
Odpowiedz |
Znajdziesz mnie tu:
O bloguSamotne mamuśki są niezdarte. Wzloty, upadki, sukcesy, porażki. Samodzielne, ale nie samotne, wśród zmagań z prozą życia, dumnie kroczą przez świat trzymając za rękę swoje dzieci. Archiwum
Kwiecień 2022
|