![]() Wierzcie mi lub nie, ale doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że samotna matka jest postrzegana jako patologia. Nie chce mi się wymieniać wszystkich z góry wiadomych sytuacji, ale bez bicia mogę przytoczyć sytuację w sklepie. To była deszczowa, jak zwykle w UK, niedziela. Wzięłam dzieci do kina, gdzie wygodnie rozsiedliśmy się w fotelach. Dzieci z popcornem, ja z dietetyczną pepsi. Nagle, mimo mojej interwencji, mój syn zjadł z podłogi popcorn, który wypadł mu z rączki. Od razu usłyszałam komentarz z boku: "Co się dziwisz, sama jest, pewnie nie daje sobie rady a dzieci często brudne spać chodzą." Tak, zabolało mnie to cholernie. Jednak czytając te wszystkie wypociny idealnych mamusiek, rady pedantycznych lasek i krytykę psychologów, szlak mnie trafia. Normalnie, po ludzku, pluję na monitor, wkurwiam się i zastanawiam się, gdzie takie twory się uchowały. Bo może ja na nie klnę a one miały bardzo nieszczęśliwe dzieciństwo? A może żyły pod kloszem, w nieskazitelnych domach? Jak najbardziej, bez zbędnych słów, przyznaję się - JESTEM SAMOTNĄ I DO TEGO PATOLOGICZNĄ MATKĄ!!!
Możecie psy na mnie wieszać, nie poruszy mnie to. Trudno jest mi uwierzyć, że istnieją tak idealne matki. Ok, dla potwierdzenia mojego wyznania winy, wypiszę Wam wszystkie moje grzechy nie do przebaczenia". Po pierwsze, pozwalam moim dzieciom zjeść z podłogi. Okropne, co? Ale tak, nie robię afery, kiedy moje dziecko chwyci coś do buzi z ziemi. Oczywiście, nie z podwórka, i rzecz musiała wcześniej należeć do niego. Wiadomo, nie zdarza się to codziennie, ale mimo wszystko, zdarza się. Dzieci zdrowe, wyniki ok. Też się po tych wypocinach idealnych zastanawiam, jak to możliwe. Po drugie, moje dzieci latają po błocie. Tragedia, wiem. Włosy, ręce, buzia a czasem nawet zęby w błocie a potem tyle prania, a i dzieci nadawałyby się do pralki. Nie, nie korzystałam jeszcze z prania dzieci. Ciągle jestem na erze dinozaurów i używam wanny. Czy Wy wiecie, że błoto ładnie się zmywa? Nie zostają ślady i nie trzeba używać wybielaczy zamiast płynu do kąpieli. Naprawdę. Po trzecie, pozwalam moim dzieciom siedzieć do nocy i oglądać filmy nieodpowiednie dla ich wieku. No a co mi tam, czasami zdarza się, że siedzą ze mną w sobotę do pierwszej i żyją!!! A to Ci odkrycie. Nobel mi się należy.No i te nieszczęsne filmy, przecież to niedopuszczalne. Zombie, czarownice, rycerze, jakieś ludki z lego. Nie siada im na psychikę, nie zabijają siebie ani mnie, nie planują ataków terrorystycznych. To dobrze czy nie? Bo z badań wynikało, że od razu po obejrzeniu jednego staną się psychopatami. Po czwarte, daję im słodycze, chipsy i colę. Ja pierdolę, co za patologia. Truję dzieci. Szlak, jak ja mogę. To nie ważne, że to tylko od czasu do czasu. Z góry wiadomo, lepiej jeść zdrowo, cudne pomidory spryskane chemią, chleb brązowy nie na zakwasie, który jest takim samym gównem, jak biały. Eh, chyba przestaniemy w ogóle jeść. Co prawda teraz jestem na diecie, a jak ja to i dzieci, ale też już usłyszałam, że pewnie nieodpowiednia dla dzieci. Fuck, już nie wiem, co robić. W depresję wpadnę. Po piąte, rozpieszczam swoje dzieci. O tak, to już w ogóle bydło mi rośnie w domu. Czasami siostra przychodziła, spojrzała się i było dobrze, ale ja nie potrafię. Ale kiepska mama ze mnie. Niewychowane będą i upośledzone pewnie, jak matkę taką mają. No cóż, kursów nie przechodziłam, dzieci szybko mi wyrosną, jestem sama i sama wszystko ogarniam, ale dzieci mnie kochają. Na głowę wchodzą tylko czasami, także przeżyjemy, wiem o tym. Nie do uwierzenia jest, że powiedzą dziękuję, przepraszam czy dzień dobry. Niesamowite, niespotykane, prawda? Po szóste, nie latam do lekarzy z dziećmi, jak ze sraczką. Nooooo, dobrze czytacie. Jeśli to katr, kaszel, gorączka, potrafię sobie poradzić samej. Wiem, przesadzam, powinnam z każdym kichnięciem lecieć z dzieckiem do lekarza, bo może da antybiotyk, bo może właśnie dostał jakiejś poważnej choroby. Boże widzisz, a nie grzmisz. No cóż, dzieci nadal są w dobrej formie fizycznej, żyją, nie umierają, a moje sposoby są dość skuteczne. Powinnam zostać wyniesiona na ołtarze za to, że te ideale mają miejsce u rodzinnego. Po siódme, zostawiam dzieci, kiedy się drą, czyli wzywają mamę. Potrafię wyjść nawet na 10 minut. To straszne zostawiać dzieci w pokoju obok na tak długo. Poza tym nie słucham ich, a oni mnie potrzebują. Trudno, ja muszę ochłonąć, bo mam najzwyczajniej w świecie dosyć. Wracam, a oni na swoim miejscu - nikt ich nie porwał, nie zrobili sobie krzywdy. Siódmy cud świata!!! Po ósme, piję kawę ze znajomymi. Narcyz normalny. Jak ja w ogóle nadaję się na matkę?? W tym czasie obiadu nie zrobiłam i nie tknęłam kurzu palcem. Wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd. Powinnam pichcić, sprzątać i czekać przy zegarku na chwilę, kiedy będę mogła opuścić dom i odebrać swoje pociechy ze szkoły. Kawkowanie skończyło się w dniu narodzenia pierwszego dziecka. Taaa, niedoczekanie. Po dziewiąte, ostatnie, moje dzieci robią ze mnie matkę patologiczną. Fakt, trójka dzieci, do tego po dwóch nieudanych związkach i ciągle sama. To dopiero jest patologia. Masakra. \jak ja w ogóle egzystuje na tym świecie, czy mi nie jest wstyd? Model rodziny w dzisiejszych czasach to 2+1, dlaczego cofał się do ery kamienia łupanego? No cóż, lubię żyć w grocie, z dużą ilością kochanych małpek. A wiecie, że mają gdzie mieszkać, w co się brać i co jeść. Jestem jednak niebywałą patologiczną mamą. A Ty jesteś patologiczna, jak i ja? A może bardziej?
28 Komentarze
Agnieszka Wowra
25/1/2016 14:57:06
Ja to patologia totalna ale z 2 dzieci. Ppzdrawiam.
Odpowiedz
JAK Mama
25/1/2016 20:52:59
Witam w klubie :)
Odpowiedz
Bożena Szydlowska
26/1/2016 08:12:22
Witam ja mam to juz za sobą ale znam to wychowałam szóstkę dzieci sama to dopiero patologia dzisiaj się z tego śmieje dałam radę pozdrawiam
Odpowiedz
Ewa Pielak
25/1/2016 17:04:02
Ja tam też jestem patologiczną mamą i dobrze mi z tym i się nie przejmuję, pozdrawiam serdecznie 😉
Odpowiedz
JAK Mama
25/1/2016 20:53:34
Ja czasami się przejmuję....niestety :/
Odpowiedz
Kasia Jagła
25/1/2016 20:46:54
kochane moje , ja nie jestem samotną matką, mam męża,wspaniałego męża, ale moje dzieci robią to co wasze , czyli normalnie żyją , takie pancie co srają wyżej niz dupe mają ,zawsze będą widzieć w samotnych matkach jakieś niedociągniecia,i takie suki trzeba z góry olać, a ja od siebie mogę tylko powiedzieć że Wy szczególnie musicie sie starac , żeby podwójnie nadrobić to , co powinno robić się we dwójkę w wychowani i naprowadzaniu naszych pociech na jak najleprzą drogę którą sobie obiorą w życiu, więc nie słuchajcie głupich komentarzy, tylko róbcie dalej to co robicie , a będzie dobrze,mimo, że nie jestem samotna zostałam posadzona o to samo , więc dla pojebów zostałysmy wrzucone do tego same worka, i mi pasuje .
Odpowiedz
JAK Mama
25/1/2016 20:54:40
Bardzo cenny komentarz. Dziękuję bardzo :)
Odpowiedz
Sabina Rusek
25/1/2016 21:25:03
Ja tez jestem mega patologiczna mama :) czasem nawet zostawiam core rodzicom idac na kawe ze znajomymi =patologia totalna ...
Odpowiedz
JAK Mama
25/1/2016 21:53:39
Oh, ta technologia. Jak możesz ? :P
Odpowiedz
małgorzata stachowiak
25/1/2016 22:49:46
wiec i ja jestem w 100% patologiczną mama dwóch synów
Odpowiedz
dorota szewczyk
26/1/2016 00:23:49
normalnie cieszę się że nie tylko ze mnie jest taka patologiczna matka hihi również mam 3 i na dodatek same chłopaki pozdrawiam gorąco :)
Odpowiedz
wioleta pęk
26/1/2016 08:01:25
Dołączam do was jestem patologiczna matką 9-miesiecznego Aleksandra :) i wiecie co ? Dobrze mi chyba z tym :]
Odpowiedz
Agnieszka Nowakowska
26/1/2016 10:39:05
No to ja mama 3 dziewczynek wychodząca czasami na zabawę ze znajomymi, zostawiająca czasami dzieci same jak jade na zakupy lub załatwić sprawe , organizująca wspólne grile ze znajomymi gdzie jest też i alkohol , masakra patologia na potęgę pewnie trzeba mnie zamknąc bo mamusie z tak zw pełnych rodzin one sa święte. Pozdrawiam
Odpowiedz
iwona kopacz
26/1/2016 10:57:26
Ja to dopiero jestem patologia,matka dwoch dziewczynek, roczna cora jest pol azjatka wiec w Polsce uslyszalam... to tak bywa jak takie stare baby ( jestem tuz przed 40) robia sobie dzieci a pozniej trzeba zyc z dzieckiem z zespolem Downa..inni ze z ciapakiem sie puściła( bo mala ma ciemne wlosy) no i wlasnie gonie moja mala bo juz zobaczyla jakis smakowity kasek na podlodze..... pozdrawiam ciepło
Odpowiedz
JAK Mama
26/1/2016 13:05:44
Ja też dwójkę dzieci mam z Hindusem, też chcę w przyszłości wrócić do Polski i też boję się, czy dzieci nie będą wytykani palcami z tego powodu.
Odpowiedz
Iza Mużyło
26/1/2016 18:40:18
Witam was kochane patologiczne mamusie , ja tez nia jestem (córka ma 3,5 roku )chodz czasem mam dosc to daje rade , staram sie zeby jej niczego nie brakowalo i wcale nie czuje ze jestem taka matka . Pozdrawiam
Odpowiedz
ola wozniak
26/1/2016 21:23:59
Moj syn tez zajadal popcorn z podlogi w kinie.. no wysypalo mu sie..;) ja natomiast jestem jedynym dzieckiem samotnej matki, ktora wiecznie pracowala w dodatku i Bogu dziekuje, ze pozbyla sie ojca pasozyta i nie pozwolila, abym wychowala sie w rodzinie bez szacunku, i stala sie ofiara w moim przyszlym zyciu. Tak mam meza, tak, nie jest on idealny ale mysle, ze swietnie sobie z nim radze;) dziekuje Ci mamo, ze nauczylas mnie byc silna i niezalezna kobieta, bez wzgledu na status matrymonialny. Pozdrawiam wszystkie matki ;)
Odpowiedz
mauua
27/1/2016 19:00:18
Ja również 3 dzieciaków z dwóch związków. Nie wyszło. Na uszach stawałam ale nic nie dało się zrobić. Wiem, źle wybrałam - źle trafiłam. Ale trzeba żyć dalej... cudownie się to czyta:) Pozdrawiam:)
Odpowiedz
Ola +2
7/5/2016 21:34:52
Czytając o Twojej patologii to tak jak bym czytała o tej panującej u mnie... :) mam dwóch synów...daja popalić...
Odpowiedz
JAK Mama
7/5/2016 23:05:58
Haha, masz podobnie do mnie. Też zawsze cieszy mnie fakt, że inne matki mają podobnie :) Pozdrawiam
Odpowiedz
23/6/2016 16:35:28
Moim zdaniem samotna mama to mama odpowiedzialna, oddana swojemu dziecku całkowicie i nie raz znacznie lepiej opiekujaca sie dzieckiem niż tzw pełne rodziny
Odpowiedz
monia
9/9/2016 17:32:19
Jestem patologiczna matką i w pełni się do tego przyznaję. Nie jestem idealną matką i zapewne nigdy nie będę i nie wieże że takie istnieją wiec nie ruszają mnie komentarze tzw. idealnych mamusiek bo świat się zawali gdy moja córka ubrudzi się w piaskownicy lub zje ciastko które upuściła na podłogę. Ma mieć wspaniałe dzieciństwo pomimo że nie ma ojca a nie spełniać oczekiwania ideału
Odpowiedz
Aga
3/11/2016 18:56:19
Dzięki Ci, nie jestem jedyną samotna patologiczną matką na świecie. Kamień z serca 😁
Odpowiedz
Mhmwah
7/2/2017 12:16:05
Niestety ale statystyczna samotna matka jest wylęgarnią patologii, nie oznacza to ze wszystkie samotne matki takie są ale statystyczna większość. Wszystkie socjologiczne badania pokazują że dzieci wychowywane przez samotne matki mają BARDZO zwiększone szanse na to że będą miały problemy z prawem, narkotykami, przestępczością. Dodatkowo mają mniejsze szanse na ukończenie szkół. Zresztą, nic dziwnego ponieważ większość samotnych matek to egoistki które mają gdzieś swoje dzieci, nie potrafiły wybrać partnera lub porobiły dzieci z "złymi chłopcami" lub zwyczajnie narobiło dzieci z wieloma ojcami pierwszymi lepszymi po to by wykorzystać dzieci w celach majątkowych czyli 500+, alimenty, pomoce społeczne, w dzisiejszych czasach można w ten sposób nieźle zarobić częśto dużo dużo lepiej niż gdyby taka bezwartościowa kobieta bez szkoły szła do pracy na którą zasługuję.
Odpowiedz
Trish
23/9/2017 09:44:44
O tak, fajnie jest być matką patologiczną i w dodatku samodzielną (samotna brzmi jakoś dennie i wcale się tak nie czuję ;))
Odpowiedz
Olka1234
8/7/2018 09:33:58
Ohhh widzę ze też jestem patologiczna mama. Ale kurde co robić gdy Ojciec ucieka gdzieś i musisz Sama robić za dwoje ? Tego nikt nie widzi,że zapierdzielamy jak wul żeby dziecku nie brakowało,żeby było szczęśliwe,tego nie widzą tylko krytykują... ehh
Odpowiedz
Ewa
9/10/2018 04:01:23
Jestem samotną matką z trójką dzieci pracuje 17 dni w miesiącu po 12 godz chodzę do szkoły w tym czasie dzieci są same dajemy radę odgrzeją obiad odrobiną lekcje Nie biegam po lekarzach z każdą drobnostką Ale robię wszystko żeby moje dzieci były szczęśliwe
Odpowiedz
Lina Linka
10/10/2018 09:37:47
Uważaj, ja w takiej patologii wychowałam dwóch sysyn 😮 jeden jest fotografem a drugi szefem kuchni w 5 gwiazdkowym hotelu, straszni psychopaci 🤣😉
Odpowiedz
Twój komentarz zostanie opublikowany po jego zatwierdzeniu.
Odpowiedz |
Znajdziesz mnie tu:
O bloguSamotne mamuśki są niezdarte. Wzloty, upadki, sukcesy, porażki. Samodzielne, ale nie samotne, wśród zmagań z prozą życia, dumnie kroczą przez świat trzymając za rękę swoje dzieci. Archiwum
Kwiecień 2022
|