Uczucie uświadomienia, które ogarnia każdą "świeżą" samotną matkę, że staje ona właśnie na początku zupełnie nieznanej drogi, że stoi przed nowym, nieznanym doświadczeniem, jest mi bardzo dobrze znane. Wciąż pamiętam panikę, która zżerała mnie od środka na myśl, jak ja sobie z tym wszystkim poradzę. To wszystko jest strasznie stresujące. Myślenie o tym potrafi przerosnąć niejedną twardo stąpającą po ziemi kobietę. Szczególnie, że w jednej chwili musisz wziąć odpowiedzialność za wszystko. Jeśli te uczucia wydają ci się znajome to wiedz, ze ten tekst jest właśnie dla ciebie. Przeczytaj go koniecznie i podziel się nim z innymi. Co, jeśli coś się zepsuje a ja nie będę potrafiła tego naprawić? Jak mam zorganizować to wszystko? Jak zorganizować nowe miejsce do życia dla siebie i dzieci? Co, jeśli zachoruję i nie będę miała nikogo do pomocy? Kto wtedy zaopiekuje się moimi dziećmi? A jeśli stanie mi się coś poważnego? Nikt nie będzie o tym wiedział!!! Co wtedy? Co się stanie z dziećmi? Trochę przerażające, prawda? Tak właśnie w momencie, kiedy zdałaś sobie sprawę, że musisz wszystkim zająć sama - praca, dom, dzieci. Do tego jeszcze te wszystkie zmartwienia dnia codziennego, których nie brakuje w samodzielnym macierzyństwie. Wiem jednak, również z autopsji, że można pozytywnie myśleć i pokonać niejedną przeszkodę. Nie odpowiem ci dzisiaj na te wszystkie pytania. Napiszę jednak, co stanie się na pewno. Wiem, patrzysz na mnie z boku i myślisz sobie, jak to w ogóle jest możliwe, skoro znalazłaś się w tak patowej sytuacji. Pamiętaj, masz dzieci, i wierzę, że one mogą być dla ciebie idealnym motywatorem do dalszego działania. Nie czekaj na zbawienie jeśli masz w planie zrobić remont w swoim domu, kupić nowy meble. Usiądź, zrób plan i wykonaj go. Zaopatrz się w odpowiednie materiały i maluj, tapetuj, wymień żarówkę, złóż szafkę. Uwierz mi, jako samotna matka dojdziesz do momentu, w którym zdziwisz się, jak wiele potrafisz zrobić samodzielnie. I do tego ta satysfakcja. Polecam! Drobne remonty w domu czy mieszkaniu to norma. Nikt nie wymaga od Ciebie, byś to naprawiła. Powiem ci jednak, że musisz. Co prawda nie osobiście, ale przynajmniej spróbuj oglądając filmiki na Youtube bądź czytając poradniki dostępne w sieci, ewentualnie zadzwoń po profesjonalistę. A może masz kogoś takiego w swoim otoczeniu. Nie unoś się honorem i poproś o pomoc. Ciągłe myślenie o tym, że coś wymaga naprawy, może być stresujące. Po co żyć w stresie jak można tę energię spożytkować na przykład na wspinaczkę górską z dziećmi. Przyzwyczaj się, że to teraz ty jesteś głową rodziny i szyją jednocześnie. Przyzwyczaj się, że kiedy coś zastuka w nocy to ty będziesz musiała sprawdzić, czy wszystkie drzwi i okna są zamknięte. Jeśli wybije korki to ty będziesz musiała iść je ponownie włączyć do ciemnej piwnicy. Najważniejsze jednak, że to ty jesteś teraz odpowiedzialna za finanse, rachunki, wizyty lekarskie, u dentysty, zebrania i przedstawienia szkolne. Za wszystko będziesz odpowiedzialna właśnie ty. I co prawda nie jest to może zbyt optymistyczny akcent zaistniałej sytuacji, ale uwierz, że jesteś niesamowita i na pewno dasz sobie z tym wszystkim radę. Możesz sama stworzyć rutynę i cele, które pasują idealnie do twojej rodziny. Ja pozwalam dzieciom spać ze mną, jeśli mają na to ochotę. To daje im poczucie bezpieczeństwa i żaden psycholog nie będzie wciskał bredni o tym, ze burzę ich osobowość. Chcesz obejrzeć z dzieckiem kreskówkę w ciągu dnia? Zrób to. Pory posiłków, weekendowe wypady, zajęcia pozaszkolne, wypad z przyjaciółkami - to wszystko dopasowujesz do siebie i dzieci. Uwierz, ze wszystko jest do ogarnięcia. Obawa o budżet rodzinny stanie się większa niż kiedykolwiek wcześniej. Zaczniesz baczniej przyglądać się każdej wydawanej złotówce, zaczniesz planować, szukać oszczędności, poszukasz dodatkowych możliwości zarobienia ekstra pieniążków. Przejście z dwóch wypłat na jedną powoduje stres. Powoli jednak uda ci się zapanować i nad tym. Ból, którego doznajemy podczas rozstania, będzie nam długo towarzyszył. Będzie przychodził i odchodził, z różną częstotliwością. Najbardziej przytłacza myśl, że to właśnie twoje dzieci będą się wychowywały bez ojca, jak to na nich wpłynie w ich dorosłym życiu. Z czasem będziesz myślała o tym coraz mniej. Myślę jednak, że nie będzie momentu, kiedy przestaniesz o tym myśleć całkowicie. Mimo wszystko, stworzysz dla siebie i dzieci niesamowite życie. Jestem o tym przekonana. Odkryjesz zupełnie nową siebie. To jak nowo-narodzenie. Nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, ilu rzeczy o sobie nie wiedziałaś. Nie wiedziałaś jak jesteś niesamowita, zorganizowana, przyjazna, inteligentna i utalentowana. Nie wiedziałaś, że możesz być jednocześnie kobietą, matką, kochanką, sprzątaczką, finansistką, projektantką mody, ekspertem w każdej dosłownie dziedzinie. Nie wyobrażałaś sobie, że jesteś niezastąpiona i poradzisz sobie w każdej sytuacji. Do tej pory nie zdawałaś sobie sprawy z tego, że potrafisz być strażniczką domowego ogniska i zimną suką jednocześnie. Podoba Ci się to, co piszę? Zostaw komentarz. Jeśli masz ochotę pomóż mi dotrzeć do większej ilości osób i udostępnij ten tekst. To wszystko sprawia, że to co robię, ma sens. Bądź moją osobistą motywacją do dalszego działania
Warto przeczytać
1 Komentarz
|
Znajdziesz mnie tu:
O bloguSamotne mamuśki są niezdarte. Wzloty, upadki, sukcesy, porażki. Samodzielne, ale nie samotne, wśród zmagań z prozą życia, dumnie kroczą przez świat trzymając za rękę swoje dzieci. Archiwum
Kwiecień 2022
|