Niemcy, Szwecja, Francja, Hiszpania, czy Anglia - to tylko niektóre miejsca, gdzie również można spotkać samotne mamuśki. Każda radzi sobie, jak może. Jedne mają większą opiekę od państwa, inne mniejszą. Najważniejsze jest to, ze KAŻDA stara się wychować swoje dzieci jak najlepiej. Jest jednak trudniej ze względu na otaczającą nas rzeczywistość. Inna kultura, język, tradycje. Osobiście od 9 lat mieszkam w Wielkiej Brytanii, więc mogę się jedynie wypowiedzieć na temat tegoż kraju. Plusy...... Samotna matka może starać się o różnego rodzaju zasiłki. Do Ł10 tys nie zapłacimy podatku od dochodu. Opieka zdrowotna jest całkowicie bezpłatna dla dzieci do lat 16. Jeśli kwalifikujesz się do dofinansowania do wypłaty, również i Ty masz darmową opiekę zdrowotną i dentystyczną. Nie robimy dzieciom wyprawek do szkoły, jednak koszt pełnego umundurowania dziecka jest zbliżony. Minusy... Opieka nad dzieckiem jest tak cholernie droga, nawet po dofinansowaniu, że czasem lepiej zostać z dzieckiem w domu i poczekać, aż będzie się kwalifikowało do darmowych 3h/dzień. Możesz zostawić dziecko samo w domu dopiero od 11. roku życia. Mieszkanie samotnie z dziećmi wcale nie musi być takie bezpieczne. Gdybyś chciał zaoszczędzić i wynająć pokój, to pamiętaj, że dzieci muszą mieć osobne pokoje. Nie można krzyczeć, bić, dawać klapsów - ale to jest raczej naturalnie oczywiste.Taka ciekawostka - przy wejściu na basen na jedno dziecko poniżej 8. roku życia przypada jeden dorosły. Dlatego też do przyszłego roku raczej nie skorzystamy z tej formy rekreacji. Moje doświadczenia...moje finanse...mój pogląd... MIESZKANIE Tak, mogę powiedzieć to z ręką na sercu - nie stać mnie na zakup domu w UK!! Ceny są gigantyczne i zdecydowanie są poza zasięgiem mojego portfela. Zadowolić się muszę wynajmem od prywatnego właściciela. Można starać się o dofinansowanie z Urzędu Miasta i to ratuje mi tyłek. Sama muszę pokryć część czynszu w wysokości Ł350 plus podatek Ł115, to wychodzi około 2,720zł RACHUNKI Tu raczej nie można starać się o dofinansowania. Wszystko trzeba zapłacić samemu, jak przystało. I tak:
WYDATKI NA DOM/PRZYJEMNOŚCI (podane przybliżone kwoty)
PRZYCHODY
Nie jest dobrze, ale nie jest tragicznie. Mamy co jeść, w co się ubrać, możemy pozwolić sobie na delikatne przyjemności. Muszę się jednak nagimnastykować, by kupić w przyszłości swoje lokum, by zapewnić dzieciom start w dorosłe życie, by nie zabrakło funduszy na edukację. Po co to piszę? Czy po to, by pochwalić się swoim budżetem? Absolutnie nie, bo nie ma się tutaj czym chwalić . Chcę jednak, by wiadome było, że samotna matka ma ciężko wszędzie, niezależnie od miejsca, gdzie mieszka. Trzeba tyrać i robić, co tylko można, by starczyło na wszystko, co niezbędne, na wakacje czy na to, by kiedyś dorobić się czegoś więcej. Autor: Anna Lose o 00:30
0 Komentarze
Odpowiedz |
Znajdziesz mnie tu:
O bloguSamotne mamuśki są niezdarte. Wzloty, upadki, sukcesy, porażki. Samodzielne, ale nie samotne, wśród zmagań z prozą życia, dumnie kroczą przez świat trzymając za rękę swoje dzieci. Archiwum
Kwiecień 2022
|