JAK Mama
  • Start
  • macierzyństwo
    • za darmo
    • Finanse
    • Z życia wzięte
    • Moim zdaniem
  • media
  • kontakt
    • O MNIE
    • współpraca

Próba zaplanowania świąt

22/11/2015

 
Święta zbliżają się wielkimi krokami, ogromniastymi wręcz. Osobiście strasznie uwielbiam święta. Nakręcam dzieci,by czerpały z tego okresu w roku, jak najwięcej. W tym roku zrobię sobie plan, żeby, jak co roku, nie myśleć, że coś mogłam zrobić inaczej.

U mnie w rodzinie to siebie mogę śmiało nazwać kołem napędowym świątecznego przedsięwzięcia. To ja decyduję, że będą u mnie w domu, to ja wychodzę z inicjatywą zaproszenia taty i rodzeństwa, czasami najbliższych znajomych. Nie zawsze udaje mi się to tak, jakbym chciała. Nauczyłam się jednak, że nie każdy ma ochotę spędzać ten czas z najbliższą rodziną. Ok, nie nauczyłam się, zawsze mnie to boli, ale perfekcyjnie to w sobie kryję.

Obraz

Także plan jest już gotowy. Czy jednak on wypali i wszystko pójdzie,tak, jak zakładam - to się okaże. Jednak teraz pełna nadziei byłam ogarniając ten plan.

ZAPROSZENIA
Tu nie ma zmiłuj się. Okres Świąt Bożego Narodzenia to bardzo, ale to bardzo rodzinny czas.  Zaprosiłam wszystkich, którzy są dla mnie ważni. Przyjedzie tata, brat z żoną oraz siostra z rodziną. W tym roku będzie również z nami moja bardzo dobra kumpela. Niestety, młodszy brat zostaje na święta w Polsce. Z pewnością połączenie przez Skype będzie realizowane, tylko tak, choć przez chwilę mogę z nim i jego rodzinką pobyć w ten magiczny czas. Szkoda, ale staram się zrozumieć.

PREZENTY
Brat wpadł na pomysł przebrania się za Mikołaja. Jest moc. Dzieci oczywiście dostaną prezenty. Sobie w tym roku nie kupujemy upominków. Każdy z nas ma inny cel, na które niestety należy zaciągnąć pasa. Jestem za. Tak długo, jak dzieci będą miały radochę - wszystko gra.
Jestem zwolenniczką zastawiania choinki prezentami. Wolę więcej, a drobniejsze. Chyba bardziej raduje mnie fakt rozpakowywania ich przez dzieci. Planujemy gry planszowe, gry na X-Boxa, być może mniejsze Lego, książki, kolorowanki, kredki, być może jakiś fajny ciuch.
Na marginesie dodam próbując zachęcić innych, że co roku przygotowuję dwa,trzy prezenty dla dzieci ubogich, z domu dziecka, bądź walczących z chorobami nowotworowymi. Dobrze pamiętam czasy, kiedy po ogłoszeniu bankructwa przez moich rodziców, nie dostałam prezentu. Było mi cholernie przykro, szczególnie po powrocie do szkoły, kiedy to dzieci opowiadały, co one to nie dostały. Eh, życie czasem potrafi dopiec.

CHOINKA
Marzy mi się prawdziwa, pachnąca, taka cudownie kolorowa. Nie wiem jednak na ile w tym roku pozwoli mi budżet domowy. Pożyjemy, zobaczymy. Jeśli jednak nie, to mam dość fajna z poprzedniego roku.  Sztuczna, ale wygląda dość atrakcyjnie. Najważniejsze, że nie przebija światła :P
W tym roku powoli wygrzebuję na internecie instrukcje na ozdoby choinkowe z moich dziecięcych lat. Zaprzęgę do roboty moje dzieci, siostrzeńca, może dzieci znajomych. Niech robią, no przecież ktoś musi to zrobić.
Lampki uniwersalne, bez wymyślania, kupione kilka lat wstecz. Może zawieszę specjalne cukierki, które pamiętam z dzieciństwa, jeśli oczywiście znajdę w którymś z polskich sklepów.

JEDZENIE
W tej dziedzinie to mam pole do popisu nieziemskie. O ile w Wigilię tradycyjnie, o tyle już w kolejne dni świąteczne troszkę poszaleję.
12 potraw na Wigilijny stół:
barszcz z uszkami
ryba po grecku
karp
zasmażana ryba w occie
śledziki w oleju (od lat robi je tylko mój tata, zawsze połowę zje jeszcze przed świętami)
kapusta z grochem
moczka (uwielbiam, mogę jeść całymi dniami)
sałatka warzywna
filety rybne opiekane (moja siostra ma mistrza w tej dziedzinie)
makowiec (przelecę przepisy, może skuszę się zrobić sama)
kompot z suszonych owoców (będę robić pierwszy raz)
chleb, opłatek - zaliczam to jako potrawę 12-tą, ponieważ nie lubię pozostałych dań wigilijnych

W pozostałe dni stołujemy się również na bogato, a co tam:
Mięsa: kotlety z piersi, mielone, kotleciki z piersi i pieczarek, rolady śląskie, pałeczki drobiowe z piekarnika
Ciasta i słodkości: makowiec, sernik, tiramisu, karpatka, moczka
Ciepłe dania: bigos, kiełbaski
Zimne dania: sałatka warzywna, sałatka z kurczaka i makaronu ryżowego, jajka w majonezie bądź nadziewane jajka
Przekąski: brak
Napoje: kawa, herbata, soki oraz coca-cola
Oryginalne dania: chicken curry oraz ser paneer z zielonym groszkiem

STÓŁ
Mam już obmyślony plan w głowie, jak udekorować stół w tym roku. Obrus będzie koloru złotego, serwetki czerwone. Jeżeli z jakiegoś powodu nie uda mi się trafić na ładne obrusy, pozostaje plan awaryjny  - biały obrus z czerwonymi i złotymi dodatkami. Zastawa koloru czarnego (będę chyba musiała dokupić kilka sztuk talerzy ). Obowiązkowo białe, czerwone i złote świeczki. Nie może również zabraknąć malutkich stroików pełniących funkcję kwiatów.

Dodatki
wydrukuję mini książeczki z tekstami najpiękniejszych polskich kolęd, by nikt nie chciał się wymigać od śpiewania nieznajomością tekstu
podłączyć laptopa do głośników i przygotować nastrojową muzykę do kolacji
przygotować worek i strój dla brata, dzieci tradycyjnie po kolacji pójdą umyć rączki, będziemy mieli chwilę na odzianie brata i wyrzucenie go za drzwi
przygotowanie ozdób do okien
przygotowanie dodatkowych miejsc do spania dla gości
wyłączenie telewizora z gniazdka, przynajmniej w Wigilię, a co za tym idzie organizacja zabaw, refleksji

Już nie mogę się doczekać. Zanim jednak to nastąpi, czeka mnie generalne sprzątanie w domu, przeprowadzka do kuchni. Dobrze, że troszkę zrobi znajoma, z siostra lepić uszka będę, tata dołoży swojego wysiłku troszkę, a i w dzień wigilijny od rana bratową i brata będę mogła wykorzystywać :D

A Wy macie jakieś pomysły? Spisujecie plan czy idziecie na żywioł? Jakie prezenty? Z kim je spędzacie? Lubicie w ogóle święta?
Natalia Dziubek
22/11/2015 22:54:52

Ja tez uwielbia te swieta, tylko w Anglii brakuje nam sniegu :-/

Anna Lose
25/11/2015 23:50:54

Tu się zgodzę. Choć może w tym roku się uda :)


Możliwość dodawania komentarzy została zablokowana.

    Znajdziesz mnie tu: 

    O blogu

    Samotne mamuśki są niezdarte. Wzloty, upadki, sukcesy, porażki. Samodzielne, ale nie samotne, wśród zmagań z prozą życia, dumnie kroczą przez świat trzymając za rękę swoje dzieci.




    zBLOGowani.pl

    Archiwum

    Kwiecień 2022
    Marzec 2021
    Styczeń 2021
    Listopad 2020
    Październik 2020
    Sierpień 2020
    Lipiec 2020
    Kwiecień 2020
    Luty 2020
    Grudzień 2019
    Listopad 2019
    Wrzesień 2019
    Sierpień 2019
    Lipiec 2019
    Czerwiec 2019
    Kwiecień 2019
    Marzec 2019
    Styczeń 2019
    Październik 2018
    Wrzesień 2018
    Lipiec 2018
    Czerwiec 2018
    Maj 2018
    Kwiecień 2018
    Luty 2018
    Styczeń 2018
    Październik 2017
    Wrzesień 2017
    Sierpień 2017
    Lipiec 2017
    Czerwiec 2017
    Marzec 2017
    Luty 2017
    Styczeń 2017
    Grudzień 2016
    Listopad 2016
    Październik 2016
    Wrzesień 2016
    Sierpień 2016
    Lipiec 2016
    Czerwiec 2016
    Maj 2016
    Kwiecień 2016
    Marzec 2016
    Luty 2016
    Styczeń 2016
    Grudzień 2015
    Listopad 2015
    Październik 2015
    Wrzesień 2015
    Sierpień 2015
    Lipiec 2015


    Kanał RSS


Obraz
Obraz
​© COPYRIGHT 2015. WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE.
  • Start
  • macierzyństwo
    • za darmo
    • Finanse
    • Z życia wzięte
    • Moim zdaniem
  • media
  • kontakt
    • O MNIE
    • współpraca