JAK Mama
  • Start
  • macierzyństwo
    • za darmo
    • Finanse
    • Z życia wzięte
    • Moim zdaniem
  • media
  • kontakt
    • O MNIE
    • współpraca

kilka powodów dla których chciałabym ponownie się zakochać

27/6/2018

3 Komentarze

 
Obraz

Kobieta samotnie wychowująca dzieci przez wiele lat musi nauczyć się nie tylko samodzielności, ale również radzenia sobie z hormonami, potrzebą miłości, szacunku i bliskości mężczyzny. I choćby nie wiadomo jak usilnie starała się wyprzeć tę myśl, to jednak w głębi duszy chce kochać i być kochaną. 

​Na samym wstępie przyznam, że nie jest mi łatwo pisać taki tekst. Ciężko jest mi skupić się, poskładać myśli i słowa. Napisać coś ot tak, to nie jest moja bajka, to nie mój styl. Wszystko, co piszę musi mieć duszę, musi być prawdziwe. Dlatego tak trudno jest mi pisać o miłości do mężczyzny. 
Uczucie takie piękne, a jednak tak dalekie mojemu sercu. Ja, kobieta niezależna, pozostająca w pojedynkę długie lata, dająca sobie radę nawet wtedy, kiedy ktoś kopie, ma się przyznać do tego, że chciałaby się zakochać? Samo napisanie tego stwierdzenia jest ogromnym wyzwaniem.

Wiele razy słyszałam jakoby samotna matka szukała nie faceta tylko jelenia, który będzie utrzymywał ją i jej dzieci. Strasznie to zabolało a jednocześnie dało do myślenia, dlaczego tak się dzieje. Co prawda do tej pory nie potrafię odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego ludzie w ten sposób postrzegają kobiety samodzielnie wychowujące dzieci, ale wiem, że mogę pokazać, jak jest naprawdę. Może zmieni to niektórych tok myślenia.

Jak wcześniej wspomniałam, samotnej matce ciężko się przyznać, że potrzebuje faceta. Bo niby jak to będzie wyglądać? Ona taka samowystarczalna, niezależna, silna i mądra poszukuje mężczyzny, od którego nie tak dawno odeszła i zarzekała się, że nigdy więcej.
Jeśli ktokolwiek pomyślał sobie, że samotna matka potrzebuje faceta z pobudek finansowych to się grubo myli. Drodzy Państwo, samotne matki to ogarnięte kobiety, które potrafią zarobić na siebie i na swoje pociechy. Dla mnie osobiście finansowa sytuacji mężczyzny jest najmniej ważna. Liczą się inne, głębsze wartości, które nie wszyscy w dzisiejszym świecie są w stanie zrozumieć. 

Ja, jako jedna z tych samotnych matek mających dokładny założenie dotyczące ewentualnego wybranka życia, bez ogródek powiem, dlaczego potrzebuję faceta....

Potrzebuję faceta, by w końcu mógł mnie ktoś przytulić i powiedzieć mi, jak bardzo jestem ważna. 
Potrzebuję faceta, który stanie w mojej obronie, kiedy w rogu pokoju pojawi się pająk.
Potrzebuję faceta, który przypomni mi, że warto się uśmiechać.
Potrzebuję faceta, który skutecznie zastąpi moją zużytą już ulubioną poduszkę.
Potrzebuję faceta, który zrozumie, że nie zawsze mi się chce cokolwiek.
Potrzebuję faceta, który przegada ze mną całą noc i nad ranem powie, że dokończymy innym razem.
Potrzebuję faceta, który przytuli, kiedy będę płakać na reklamie.
Potrzebuję faceta, który poda pomocną dłoń, kiedy skończą mi się pomysły, jak złożyć nowo zakupioną komodę.
Potrzebuję faceta, który powie, że daje mu szczęście.
Potrzebuję faceta, który nigdy nie zawiedzie.
Potrzebuję faceta, który będzie kochał do utraty tchu. (mam kurs pierwszej pomocy :P )
Potrzebuję faceta, który zaśmieje się, kiedy strzelę gafę.
Potrzebuję faceta, który będzie szanował mnie i moje dzieci.
Potrzebuję faceta, który powie: "Nie przejmuj się, damy radę".
Potrzebuje faceta, który po prostu będzie. Na zawsze.

Ludzie mają różne spojrzenie na świat i kierują się w życiu różnymi wartościami. Dla jednych ważny jest ładny dom, nowy samochód i najdroższy telefon, a dla samotnej matki, takiej jak ja, liczy się zdrowie i szczęście, samorealizacja. Nie dziwi więc fakt, że nie sięgamy po byle kogo, tylko czekamy na tego odpowiedniego. Tego, który pokocha, zrozumie i będzie szanować. Czekamy na takiego, który do swojego serducha weźmie nie tylko mnie jako dwupak (w moim przypadku czteropak)



​BĄDŹ MOJĄ OSOBISTĄ MOTYWACJĄ

Podoba Ci się to, co piszę? Zostaw komentarz. Jeśli masz ochotę pomóż mi dotrzeć do większej ilości osób i udostępnij ten tekst. To wszystko sprawia, że to co robię, ma sens. Bądź moją osobistą motywacją do dalszego działania.
MOŻE CI SIĘ SPODOBAĆ
​

STOP dyskryminacji samotnych matek 
Blaski i cienie samotnego macierzyństwa

Jak samotna matka wylądowała u Prezydenta
3 Komentarze
Basia link
28/6/2018 06:24:16

Witam to jest szczera prawda. Ja znalazlam tzn my znalezlismy sie razem nasze dzieci wspolnie polaczyly.

Odpowiedz
Sharack
3/7/2018 21:13:40

Piękne, mądre i takie ciepłe. Jeśli czegoś mocno pragniesz i mocno w to wierzysz to cały świat stanie na głowie by Ci pomóc :) Najważniejsze to wiedzieć czego się chce i być konsekwentnym.

Odpowiedz
Monika Krauze link
10/7/2018 02:50:30

Nie slyszalam za często o trójpaku- a właśnie ja i moi synowie ( obecnie 9 i 11 lat) jesteśmy taką "trójcą"... Od kiedy stwierdzono u mnie przewlekłą niewydolność zylną obu kończyn dolnych, kiedy to operacja na jedną z nich okazała się pogorszeniem stanu nogi sprzed zabiegu, kiedy dołączono do chorób skrzywienia kręgosłupa w dwóch jegp odcinkach, kiedy obrzęk pooperacyjnej nogi uniemożliwił wstawianie z łóżka ( utrniestety opuchlizna utrzymuje się do dziś), kiedy operacja na drugą nogę stała się konieczna i przymusowa ze względu na brak pracy zastawek,kiedy doszła przepuklina i zapalenie stawów- samotna jako matka poczułam się maksymalnie!!! Sama samotność,jako przebywanie w swoim własnym towarzystwie nigdy nie była mi obca, gdyż jestem jedynaczką od urodzenia, pół sierotą od 17-tego roku życia ( po wielu miesiącach walki o życie, o spelnianie marzeń( moich głównie), przykuty do szpitalnego łóżka , odzywiany sonda wprost do żołądka, zakazony gronkowcem, z otwartymi ranami w wielu miejscach ciała,( tylko kosci i skóry), TATA przegrał walkę! Przez tą" głupią i niepotrzebną śmierć-" został uderzony w twarz i nie spodziewając się jakiekolwiek ciosu od obcej mu osoby, niefortunnie uderzył głową o chodnik. Późniejsze badania wykazały złamanie podstawy kości czaszki a w efekcie zgon, ja przegrałam razem z TATĄ, ale wojnę!!! Mama zaczęła pić na umor!! Parę miesięcy potem, bedąc w maturalnej klasie, uciekalam sama w odosobnienie, bo i nie miałam za co dojeżdżać do szkoły( 20 km), bojąc się, że alkoholizm mamy i praktycznie jej ciągła nieobecność w domu zaskutkuje moim pobytem w Domu Dziecka,nie otwieralam drzwi widząc przez okno wychowawczynię : raz jedną, raz drugą albo jedyną koleżankę z klasy , która mieszkała w tej samej miejscowości co ja,odseparowalam się zupełnie od ludzi...

To tylko "wstęp" do braku faceta na chwilę obecną.... A przez 18 kolejnych lat niewiele się zmieniało w tej kwestii....
Dziękuję za możliwość wypowiedzi...

Początkowo


Co boli najbardziej?

Odpowiedz



Odpowiedz


    Znajdziesz mnie tu: 

    O blogu

    Samotne mamuśki są niezdarte. Wzloty, upadki, sukcesy, porażki. Samodzielne, ale nie samotne, wśród zmagań z prozą życia, dumnie kroczą przez świat trzymając za rękę swoje dzieci.




    zBLOGowani.pl

    Archiwum

    Kwiecień 2022
    Marzec 2021
    Styczeń 2021
    Listopad 2020
    Październik 2020
    Sierpień 2020
    Lipiec 2020
    Kwiecień 2020
    Luty 2020
    Grudzień 2019
    Listopad 2019
    Wrzesień 2019
    Sierpień 2019
    Lipiec 2019
    Czerwiec 2019
    Kwiecień 2019
    Marzec 2019
    Styczeń 2019
    Październik 2018
    Wrzesień 2018
    Lipiec 2018
    Czerwiec 2018
    Maj 2018
    Kwiecień 2018
    Luty 2018
    Styczeń 2018
    Październik 2017
    Wrzesień 2017
    Sierpień 2017
    Lipiec 2017
    Czerwiec 2017
    Marzec 2017
    Luty 2017
    Styczeń 2017
    Grudzień 2016
    Listopad 2016
    Październik 2016
    Wrzesień 2016
    Sierpień 2016
    Lipiec 2016
    Czerwiec 2016
    Maj 2016
    Kwiecień 2016
    Marzec 2016
    Luty 2016
    Styczeń 2016
    Grudzień 2015
    Listopad 2015
    Październik 2015
    Wrzesień 2015
    Sierpień 2015
    Lipiec 2015


    Kanał RSS


Obraz
Obraz
​© COPYRIGHT 2015. WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE.
  • Start
  • macierzyństwo
    • za darmo
    • Finanse
    • Z życia wzięte
    • Moim zdaniem
  • media
  • kontakt
    • O MNIE
    • współpraca