Przyznaj, ile razy byliśmy w sytuacji, kiedy stwierdziliśmy, że jeszcze chwila, wyjdziemy z siebie i ktoś będzie tego żałował. Jak często myślimy sobie, że ktoś pozamieniał się z baranem na rozumy bądź też całkowicie go stracił. Być może niewiele, ale jednak... Zdarza się, że ktoś nie pomyśli i palnie coś nieodpowiedniego. Zdarza się również, że robi to z premedytacją, by nas wkurzyć, obrazić czy zasmucić. I tu należy się łomot, bez dwóch zdań.
REKLAMA
Częstotliwość z jaką słyszysz, że dzieci wejdą ci na głowę, jest tak intensywna, że już sama zaczynasz to ignorować. Dowiadujesz się, że sama to jednak nie potrafisz sobie z nimi poradzić i to wychowanie to jednak zbyt dobrze ci nie idzie. Nóż sam otwiera się w kieszeni. No kurwa! Naprawdę? Masz ogromną ochotę wziąć taką obywatelkę i skierować jej zaślepione oczy na jego własne dziecko, po czym dodać..."posprzątaj z gówien na swoje podwórko a potem zrób to u innych". To jednak jak grochem o ścianę. Nie zrozumieją.
Gdy słyszysz, że masz coś ze sobą zrobić, zawsze zastanawiasz się, co dokładnie masz zrobić. Myślisz kurde trzeba się zapisać na jakiś kurs motywujący, przeczytać jakąś nową pozycję, nadrobić wiedzę polityczną. Może częściej na spacery wychodzić, a może ograniczyć dziecku cukry, może jednak tylko o sprzątanie chodzi. Niestety, im wszystkim chodzi o wygląd. Tak, o to byś miała perfekcyjny makijaż, perfekcyjną fryzurę i nienaganną figurę. To nic, że się nie malujesz, że lubisz warkocza i że dobrze czujesz się w swojej wadze. Wielu ludzi dookoła ma mylne wrażenie, że jeśli nie powielasz tego, co w danej chwili modne, to jesteś zaniedbana. Co za średniowiecze. Już prawie uwierzyłaś, że to wszystko twoja wina, że znajdujesz się w tym, a nie innym miejscu, że masz taką a nie inną sytuację. Takie to typowe i prostackie, że ludziom zawsze łatwiej jest kogoś winić aniżeli dopytać prawdy. Dobrze, że jesteś na tyle silna, że nawet tych głupot nie słuchasz. Czasami strzępiłaś sobie język, by im to wytłumaczyć, niestety, bezskutecznie. Jedyny plus całej sytuacji to fakt wzmacniania siły i poczucia własnej wartości. A im niech drzazga w oko kole z własnej głupoty. "A gdzie jest tatuś ?" - to pytanie, na które prawie zawsze masz ochotę odpowiedzieć: "a w dupie" albo w nieco lżejszej formie "pierdolnął mnie parę razy to go wyjebałam". Książkę piszą i nic więcej. Nawet nie pomyślą, ze tobie najnormalniej na świecie może się nie chcieć o nim rozmawiać, może to wciąż trudny dla ciebie temat i próbujesz zapomnieć. Dla nich najważniejsze, by zaspokoić swoją ciekawość. Nie przeskoczysz. Ja wiem, że czasami człowiek nie wie, jak w danej chwili się zachować, dlatego powtórzę : myślenie nie boli. Można zawsze zapytać kobietę, czy chciałaby o sobie rozmawiać. Bo jeśli nie, to lepiej tego nie mówić, bo możecie naprawdę wpienić taką samotną matkę i wtedy już nie będzie wesoło. Nie wszystkie są miłe i cierpliwe i nie wszystkie lubią monotonność :D Jeśli myślisz podobnie bądź też masz zupełnie inne doświadczenia, którymi chciałabyś podzielić się z innymi mamami, napisz komentarz pod artykułem. Nie tylko będzie mi miło ale również będzie dla mnie pewnego rodzaju kopniakiem do dalszego pisania.
Warto przeczytać
REKLAMA
6 Comments
Ania
13/1/2017 03:31:03
Święta prawda, ja do tego dodałabym jeszcze "trzeba było myśleć wcześniej to byś teraz nie była w takiej sytuacji" albo "dziecko tylko będzie cierpiało bez tatusia"... no ale cóż trzeba poprawić koronę i zapierniczać do przodu ;)
Reply
Agnieszka
13/1/2017 05:18:08
Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości ;). Ludzie zawsze patrzą na to co dzieje się u innych a nie widzą swojego "podwórka". Mimo, że już kilka lat jestem samotną mamą i praktycznie wszyscy z mojego otoczenia o tym wiedzą, dalej pojawiają się pytania do dzieci "a gdzie to Twój tatuś jest?",,,,Ręce opadają
Reply
Gosia
13/1/2017 08:36:46
Mnie osobiście najbardziej dotknęło, gdy przyszedł ksiądz "po kolędzie" i pierwsze pytanie jego brzmiało: "Zostawił panią samą z dzieckiem?" Młody siedzi i słucha. Odpowiedziałam księdzu, że przy dziecku takich tematów się nie porusza, a po drugie to moja sprawa. Szybko wyszedł.
Reply
jusesita
13/1/2017 09:13:04
Najbardziej mnie wkurwia jak słyszę ze moim dzieciom brakowało męskiej ręki a Adhd to wymysl który leczy sie pasem. Nosz kuźwa utrzymanie rodziny wychowanie wszystkie problemy które normalnie rozwiązuje się wspólnie spadają na barki jednej drobnej kobiety który facet by to wytrzymał i umiał podołać ?????????
Reply
Sylwia
13/1/2017 21:48:43
z życia wzięte ;)
Reply
Leave a Reply. |
Znajdziesz mnie tu:
O bloguSamotne mamuśki są niezdarte. Wzloty, upadki, sukcesy, porażki. Samodzielne, ale nie samotne, wśród zmagań z prozą życia, dumnie kroczą przez świat trzymając za rękę swoje dzieci. Archiwum
April 2022
|