JAK Mama
  • Start
  • macierzyństwo
    • za darmo
    • Finanse
    • Z życia wzięte
    • Moim zdaniem
  • media
  • kontakt
    • O MNIE
    • współpraca

My to jednak jesteśmy szczęściary!!! ( z cyklu wyszukiwania pozytywnych aspektów bycia samodzielną matką )

24/3/2016

1 Komentarz

 
Obraz
Uwierzcie, że jesteśmy szczęściarami.Ja wiem, niejedna z nas boryka się bądź borykała z kłopotami, jakie wynikają z bycia samodzielną mamuśką. I tu nie jest ważne, ile się ma dzieci, choć wiadomo, że im więcej, tym trudniej. Wiadomo, że im bardziej zawiła sytuacja w momencie zostawania samodzielną matką, tym jeszcze trudniej. A jak do tego dodamy idiotycznego byłego męża/partnera i ojca naszych dzieci, to już w ogóle krzyż nam na drogę. Powiedzmy tak....sama jestem przykładem tego, że moga zdarzyć się wszystkie trzy dostępne opcje pecha - dużo dzieci, wszak trójka dzieci to już rodzina wielodzietna, sytuacja tak zawiła, że jeszcze czasami odkrywam nierozplątane kudły problemów i do tego idiota nad idiotami. Strasznie długo z tego wychodziłam. Niejednokrotnie płakałam nad losem swoim i swoich dzieci. Narzekałam.

Niepotrzebnie. Naprawdę nie zdawałam sobie sprawy, że tak naprawdę to wszystko może być odebrane, jako zbawienie. Co prawda dochodziły mnie słuchy, że mamy, jak w "niebie", ale dla mnie to było tylko gadanie. Bo przecież jak tak niebo ma wyglądać....długi po idiocie, organizacja na nowo życia w wieku 29 lat, a do tego porządkowanie swoich emocji, to nie chciałabym wiedzieć, jak wygląda piekło. Ale dzisiaj się dowiedziałam.Od dzisiaj wiem, że to grzech narzekać.

Rozmawiałam dzisiaj z pewną kobietą, Nasmir lat 56. Kobieta od 10 lat mieszka w Wielkiej Brytanii, ale pochodzi z Pakistanu. Jest praktykującą muzułmanką, cudowną i ciepłą osobą. Temat wyszedł całkiem przypadkowo, kiedy powiedziałam jej, że jestem samotną matką trójki dzieci. Zaczęła opowiadać o swoim mężu, który znęcał się nad nią, bił, poniżał i traktował, jak zero. Hmmm, pewnie trochę to znajomo brzmi. Zostawił ją dwadzieścia pięć lata temu i wrócił do Pakistanu poszukać sobie drugiej żony. Płakała strasznie, bo nie pochwalała tej części ich kultury. I choć kilkadziesiąt lat temu, na początku ich znajomości, mąż był tego samego zdania, to zmienił je i porzuciła ją i czwórkę ich dzieci. Zabrał synów, zostawiając ją samą na pastwę losu z dwiema córkami. 

W tym momencie została samotną matką, ale życie nie rozpieszczało ją. Jej mąż rozpowiedział w Pakistanie, że Narmir była złą żoną, że naśladowała europejski styl życia. Został otoczony wszelaka pomocą i współczuciem ze strony swoich znajomych, rodziny, a także jej rodziny. Ona i jej dwie córki zostały przeklęte. Ludzie w UK dowiedzieli się, i ciężko było jej znaleźć pracę w Slough, bo nikt nie chciał zatrudniać tak złej kobiety, a jej brat pilnował, by nigdzie się stamtąd nie ruszała. Chciała wrócić do kraju, ale mama odradziła jej to, bo tam czekała ją zemsta ze strony rozwścieczonego ojca, który uważał, że splamiła ona honor rodziny. Na nic się zdały jej tłumaczenia. 

Od tamtej pory jest ona służącą u swojej ciotki, która niezbyt dobrze ją traktuje. Mimo tego, że ma 56 lat codziennie przyjeżdża po nią brat i odwozi do domu. Chciałam jej bardzo pomóc i skontaktować ją z odpowiednimi służbami, niestety nie chce tego. Powiedziała, że musiałabym skłamać, że wszystko jest ok, by jej i jej córkom można było normalnie żyć. 

Także, od dzisiaj, nie narzekam w ogóle. Jestem samodzielną matką i wolną kobietą, która ma takie same prawa, jak pozostałe społeczeństwo, której nie odbiorą dzieci tylko dlatego, że jestem kobietą. Jestem niesamowitą szczęściarą, że mam tatę i braci, którzy staną za mną murem, gdy będzie się coś działo. Jestem cholerną szczęściarą, że mogę pracować, rozwijać się i móc marzyć. Jestem największą szczęściarą, że w momencie, kiedy wyrzuciłam za drzwi oprawcę, byłam zwycięzcą, a nie zrobili ze mnie winnej.  Cieszę się, że jestem Europejką i żyję w cywilizowanym świecie.

Cieszmy się i doceniajmy, mimo wszystko.
​
1 Komentarz
Alicja
23/3/2016 06:45:06

Podpisuje sie pod tym w 100 proc.Lepiej byc samodzielna mama i zyc spokojnie z dzieckiem,niz zyc z kims kto cie poniza czy niszczy,byle by tylko tworzyc rodzine.

Odpowiedz

Twój komentarz zostanie opublikowany po jego zatwierdzeniu.


Odpowiedz


    Znajdziesz mnie tu: 

    O blogu

    Samotne mamuśki są niezdarte. Wzloty, upadki, sukcesy, porażki. Samodzielne, ale nie samotne, wśród zmagań z prozą życia, dumnie kroczą przez świat trzymając za rękę swoje dzieci.




    zBLOGowani.pl

    Archiwum

    Kwiecień 2022
    Marzec 2021
    Styczeń 2021
    Listopad 2020
    Październik 2020
    Sierpień 2020
    Lipiec 2020
    Kwiecień 2020
    Luty 2020
    Grudzień 2019
    Listopad 2019
    Wrzesień 2019
    Sierpień 2019
    Lipiec 2019
    Czerwiec 2019
    Kwiecień 2019
    Marzec 2019
    Styczeń 2019
    Październik 2018
    Wrzesień 2018
    Lipiec 2018
    Czerwiec 2018
    Maj 2018
    Kwiecień 2018
    Luty 2018
    Styczeń 2018
    Październik 2017
    Wrzesień 2017
    Sierpień 2017
    Lipiec 2017
    Czerwiec 2017
    Marzec 2017
    Luty 2017
    Styczeń 2017
    Grudzień 2016
    Listopad 2016
    Październik 2016
    Wrzesień 2016
    Sierpień 2016
    Lipiec 2016
    Czerwiec 2016
    Maj 2016
    Kwiecień 2016
    Marzec 2016
    Luty 2016
    Styczeń 2016
    Grudzień 2015
    Listopad 2015
    Październik 2015
    Wrzesień 2015
    Sierpień 2015
    Lipiec 2015


    Kanał RSS


Obraz
Obraz
​© COPYRIGHT 2015. WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE.
  • Start
  • macierzyństwo
    • za darmo
    • Finanse
    • Z życia wzięte
    • Moim zdaniem
  • media
  • kontakt
    • O MNIE
    • współpraca