To, co dzieje się w Polsce woła o pomstę do nieba. #piekłokobiet na ziemi! Nigdy nie myślałam, że będę pisać taki tekst. Sama mieszkam w kraju, w którym ten problem nie występuje, bo kobieta ma pełne prawa i sama decyduje o sobie, ale solidaryzuję się z Polkami mieszkającymi w kraju, które mają pełne prawo do tego, by walczyć o swoje prawa. Tylko jak mam napisać ten tekst z klasą, jeśli same przekleństwa cisną mi się pod palcami, a tu jeszcze wymagają ode mnie zachowania godnego matki. Czyli wkurwionej matki! Przeraża mnie fakt, że wielu ludzi nie wie, o co tak naprawdę my, kobiety, w tej chwili walczymy. To nie jest wojna za, czy przeciw aborcji, ale wolnym wyborem. Rząd bezczelnie próbuje okraść Polki z prawa do podejmowania decyzji dotyczącej ich ciała, ich przyszłości, ich zdrowia psychicznego. Nie rozumiem, dlaczego ci ludzie na siłę chcą uwiązać kobietę, usidlić w jej ciele i pozbawić jednego z najważniejszych praw człowieka - prawa wyboru. Ciężko mi zrozumieć, jak w XXI wieku, w cywilizowanym kraju, można traktować kobietę jak przedmiot. Nikt nie zwraca uwagi na jej zdrowie psychiczne, przekonania, jej osobiste sumienie. Tak, bo właśnie tak szeroko podkreślane przez organizacje ProLife, kościół sumienie może nie pozwolić kobietom na urodzenie zdeformowanego, nie mającego najmniejszych szans na przeżycie dziecka. Wy macie wybór takie dziecko urodzić, my chcemy mieć wybór, by jak najszybciej zakończyć jego niewyobrażalne cierpienie. Aby była jasność, ja nie jestem za aborcją. Jeśli chodzi o moje własne ciało, moje przekonania wewnętrzne, sumienie to nie wiem, co bym zrobiła, gdybym dowiedziała się o wadzie genetycznej, braku szans na przeżycie takiego dziecka. Nie wiem, i się już nie dowiem, bo nie planuję mieć więcej dzieci. Mam jednak córkę, mam małą chrześnicę, moi znajomi mają córki, w przyszłości może będę miała wnuczkę, i chciałabym, niezależnie od ich poglądów, by w takim przypadku nie zostały postawione pod ścianą i zmuszana do czegoś, co je unieszczęśliwi, będzie niezgodne z ich przekonaniami. Chcę, by miały wiele opcji do wyboru, by czuły się ważne, by dbano o nie w tym momencie, a nie tylko traktowano, jak inkubatory. Kobieta to nie inkubator! Kobieta ma wybór! Myśli, czuje, decyduje! W Polsce nie ma zapewnionej dobrze rozwiniętej opieki nad niepełnosprawnymi. Urodzić każą, ale potem to już w dupie mają taką kobietę. Kobieta, matka dziecka niepełnosprawnego często musi opiekować się nim do końca swoich dni. Nikt jej w tym nie pomaga, rząd rzuca jakieś ochłapy i myśli, że sprawa załatwiona. A gdzie opieka psychologiczna, zdrowotna? Nigdzie! Tego po prostu w naszym kraju brak. Przypomnijmy sobie, jak zostały potraktowane matki z dziećmi niepełnosprawnymi podczas ubiegłorocznego strajku. Wielokrotnie kobieta zostaje z dzieckiem niepełnosprawnym sama, ponieważ ojcowie nie potrafią unieść ciężaru obowiązku nad takim dzieckiem. Co wtedy? Gdzie wtedy są te wszystkie organizacje ProLife? Wtedy to już cisza, każda musi radzić sobie sama. Wczoraj przeczytałam informację, że tak naprawdę zdrowie psychiczne kobiety będącej w takiej sytuacji nie jest jakoś specjalnie zagrożone. Według pana(!), który się wypowiadał, wystarczy rok, by taka kobieta wróciła do siebie. Jak tak można!?! Nie dość, ze facet wypowiada się o emocjach kobiety w takiej sytuacji, to jeszcze śmie twierdzić, że to nic nadzwyczajnego. Wróć chłopie do domu i przeproś swoją mamę. Nie muszę chyba pisać, że kobieta narażona jest na częstsze stany lękowe, a i depresja jest bardziej prawdopodobna. Drugą organizacją (tak to właśnie nazwę) jest kościół. Pomijam aspekt wiary, ale sam kościół, który tak naprawdę o wychowaniu dzieci ma niewiele do powiedzenia, nawołuje wręcz do urodzenia dziecka, grozi piekłem, karą za tak niewyobrażalny grzech. Chyba kurwa nie zauważyli, że takie piekło to oni sami fundują kobietom tutaj, na ziemi. Dla nich nie ważne jest, jakie ten płód ma wady, jak wygląda, czy ma wodogłowie, czy nie ma szans na rozwój czy przeżycie, byleby urodzić. Księża tak bardzo kochają życie nie narodzone, że będą walczyć do upadłego. Potem kochają dzieci, czasami za bardzo, ale kiedy to dziecko okaże się lesbijką, gejem, transwestytą to już wtedy kościół przestaje je kochać, ot tak. Jak bardzo trzeba być zakłamanym. Jakąś wielką znawczynią religii nie jestem, ale wiem, że Bóg dał każdemu wolną rękę, prawo wyboru i to przed nim będziemy kiedyś odpowiadać za nie, a nie przez facetem w sutannie. Żyjcie i dajcie żyć innym! Wy macie wybór, my też go chcemy! Nie, nie będę przebierać w słowach, jeśli jestem wkurwiona. A jestem wkurwiona na maksa. Rząd jeszcze nie wie, że KOBIET SIĘ NIE WKURWIA! ***** *** P.S. Zastanawiam się, jak łatwo jest zmusić kobietę do urodzenie niechcianego dziecka, dziecka z wadami, zdeformowanego, nie mającego szans na przeżycie, a tak ciężko zmusić rodziców do płacenia zobowiązanych alimentów. Podoba Ci się to, co piszę? Zostaw komentarz. Jeśli masz ochotę, pomóż mi dotrzeć do większej ilości osób, i udostępnij ten tekst. To wszystko sprawia, że to co robię, ma sens. Bądź moją osobistą motywacją do dalszego działania. Warto przeczytać Samotna matka szuka miłości i wsparcia, nie sponsoringu Samotna matka też może żyć w dobrobycie Masturbuj się a poczujesz pewność siebie !!!
6 Comments
Malwina
28/10/2020 12:05:47
W sedno !
Reply
Ania
28/10/2020 12:23:13
Świetny artykuł Aniu!
Reply
Rosalia
28/10/2020 12:37:29
Nie mieszkam w Polsce i cieszę sie ze względu na moje córki. Jednocześnie żałuję że nie mogę osobiście brać udziału w walce o wolność, o naszą wolność i godność bo to o to tutaj walczymy. To co się dzieje teraz jest przerażające. Ludzie skaczą sobie do gardeł. Polska została podzielona. Wstyd i hańba. Na czele z "Milicją" dopuszczają się łamania praw człowieka. A Kościół jaki ma w tym cel?? Więcej dzieci do wykorzystania seksualnego?? Mało im?
Reply
28/10/2020 13:08:05
Poza Policją- zgadzam się. Państwo nie obejmuję należytą opieką dzieci i dorosłych niepełnosprawnych w Polsce więc dlaczego tak bardzo zależy im na rodzeniu takich dzieci.
Reply
Leave a Reply. |
Znajdziesz mnie tu:
O bloguSamotne mamuśki są niezdarte. Wzloty, upadki, sukcesy, porażki. Samodzielne, ale nie samotne, wśród zmagań z prozą życia, dumnie kroczą przez świat trzymając za rękę swoje dzieci. Archiwum
April 2022
|