JAK Mama
  • Start
  • macierzyństwo
    • za darmo
    • Finanse
    • Z życia wzięte
    • Moim zdaniem
  • media
  • kontakt
    • O MNIE
    • współpraca

mam do siebie żal, że moje dzieci nie mają ojca

14/10/2020

8 Komentarze

 
Obraz

Długo się zastanawiałam, czy opublikować ten wpis. Jest on dla mnie szczególnie emocjonalny i bardzo osobisty. Nie będę oszukiwać, że pisałam go z tęgą miną, bo łzy pociekły, i to nie raz, nie dwa. Już ponad dziesięć lat w głowie kłębią mi się myśli, które kiedyś musiały ujrzeć światło dzienne, musiały zostać przelane na klawiaturę laptopa. Jestem przekonana, że wiele kobiet czytających również podpisze się pod tym tekstem, znalazłszy tutaj trochę siebie, trochę swojej historii. 

Odkąd pamiętam byłam sama. Po przejściach, z duszą na ramieniu, pokonywałam trudności każdego dnia w pojedynkę. Trzymając za ręce swoje małe wówczas dzieci wiedziałam, że kiedyś świat się odmieni, los zacznie sprzyjać, a i uśmiech na mojej twarzy zagości na dłużej i będzie on bardziej szczerszy. 
Nienawidzę, kiedy ludzie mówią mi, że każde dziecko ma ojca. Serio? Ponad dziesięć lat temu widzieli swojego "Dawcę" (z wdzięczności, że dzięki niemu ich mam napisałam z dużej litery) ostatni raz i to w niezbyt przyjemnych okolicznościach. Także, bez żadnych wątpliwości, będę dalej powtarzać, że moje dzieci ojca NIE MAJĄ.
Odkąd pamiętam, ojciec moich dzieci miał wywalone na to, co się z nimi dzieje, czy są zdrowi, czy odnoszą sukcesy, czy mają co jeść, czy choćby jest im ze mną dobrze. Przepadł, jak kamień w wodę. I nie żałuję. Jestem wolna, moje dzieci są wolne. Od przemocy, poniżania. To było najlepsze, co mogło przytrafić się mojemu małemu światu w tamtym czasie. 

Batalia emocjonalna o moje dzieci, które wychowują się bez ojca trwa do dnia dzisiejszego. Bardzo mi przykro, że nie potrafiłam ocenić zbyt wcześniej partnera, by móc dać im to, co w życiu jest ważne - pełną, szczęśliwą rodzinę. Pomimo to, robiłam wszystko, co w mojej mocy, by jego brak odczuwalny był jak najmniej. 

To ja nauczyłam ich jeździć na rowerze, to ja kopałam z nimi piłkę udając Lewandowskiego, to ja gram z nimi w Minecraft, to ja układałam garaże z klocków Lego, gdzie dziewczyńskiej wersji nie było wstępu. Łącząc pracę, dom i wychowanie dzieci, ogarnęłam wiele. Żal jednak pozostaje.

Przykro mi jest cholernie, że na szkolne przedstawienie z okazji Dnia Ojca chodzę ja, że nikt ich nie weźmie na męską pogawędkę, że nie pokaże im "męskich zajęć", że nie będzie. Cholernie boli, kiedy dzieci mówią, że to nie fair kiedy inne dzieci ojca mają, a one nie. Mimo wszystko nie obawiam się namalować sobie wąsy, tłumaczyć dzieciom zaistniały fakt, tulić, kochać jeszcze mocniej. Dziwne to uczucie, że w słowniku mich dzieci słowo "tata" zostało całkowicie wyeliminowane, o jego znaczeniu nie wspominając. 
Przykro mi cholernie, że mają tylko damski wzorzec, że być może będą w przyszłości mieli z tego powodu pewne problemy, niedosyt czegoś tak ważnego dla każdego dziecka. 

Kocham ich z całego serca, świata im uchylę, w ogień skoczę, będę wspierać, postaram się ustrzec ich błędami pozwalając jednocześnie uczyć się na nich i ponosić konsekwencje podejmowanych decyzji, ale to jest jedna część miłości, którą dziecko powinno otrzymywać. Miłości ojcowskiej nie zaznali. 

Moi chłopcy wchodzą w okres dojrzewania. Widzę to i doczuwam każdego dnia. Jestem świadoma tego, że tak naprawdę najtrudniejszy okres przede mną. I wiecie co? Nie szukam im ojca. Ojciec to w naszym przypadku pojęcie względne. Marzę jednak, by Ktoś wsparł ich męskim słowem, przybił męską piątkę, zabrał na lekcje śpiewu, czy też gry na pianinie, i pochwalił za osiągnięcia. Chciałaby, by oni mieli obok Kogoś, do kogo mogliby pójść z męskimi problemami, kiedy zawstydzać ich będzie perspektywa rozmowy ze mną. Chciałabym, by Ktoś powiedział, że jest obok, kiedy będą źli na mnie i nie będą mogli na mnie patrzeć. 

Mam do siebie żal. Ogromny. Nic jednak z tym nie zrobię, więc żyję normalnie, nie katuję swojego sumienia codziennymi pretensjami. Może się coś zmieni, może nie. Może moje dzieci będą miały do mnie jakieś animozje, może nie. Tego nie wiem. Nie wiem, co jutro przyniesie mi życie, co czeka na mnie za zakrętem. Nie wiem, jakie konsekwencje będą miały podejmowane przeze mnie decyzje. 


Podoba Ci się to, co piszę? Zostaw komentarz. Jeśli masz ochotę, pomóż mi dotrzeć do większej ilości osób, i udostępnij ten tekst. To wszystko sprawia, że to co robię, ma sens. Bądź moją osobistą motywacją do dalszego działania.

Warto przeczytać
​
Samotna matka szuka miłości i wsparcia, nie sponsoringu
Samotna matka też może żyć w dobrobycie​
Masturbuj się a poczujesz pewność siebie !!!



język angielski dla dzieci przez skype!!!


Obraz
8 Komentarze
Klaudia
14/10/2020 15:01:45

Jeju, jakbym czytała o sobie. Tylko tyle, że ja już kogoś mam i moje dzieci też mają. Niedługo będziemy już razem mieszkać, ale aby tak się stało to musielismy wiele się nauczyć, dzieci musiały zaakceptować ten stan rzeczy. Mam nadzieje, że i ty znajdziesz kogoś kto bedzie waszym wsparciem a wy jego.

Fajny blog. Dziękuje za niego. Czytam prawie od początku.

Odpowiedz
Ania link
14/10/2020 19:41:31

Dziękuję za miłe słowa:)
Też mam taką nadzieję :)

Odpowiedz
Malwina
14/10/2020 15:18:55

Jesteś cudowną mamą! Jest takie powiedzenie " gdyby człowiek wiedział, że się przewróci to by się położył "
Niestety ludzie potrafią zawodzić. Niestety dopiero po jakimś dłuższym czasie wychodzi na jaw kto jaki jest. Co jest najważniejsze? Mianowicie najistotniejsze jest to, że przerwałas coś co szczęśliwych nie uczyniło by Ciebie i Twoich dzieci. Potrafiłas zakończyć związek który Wam wszystkim nie służył i to był najlepszy krok! To było najlepsze co mogłaś zrobić! Dzięki spokoju i Twojej miłości Twoje dzieci są szczęśliwe i spokojne bo mimo tego, że mają tylko mamę czują się bezpiecznie. Czują się zrozumiane i ponad wszystko kochane. Wiem co oznacza bycie samotna mama dlatego tak bardzo trafia we mnie to o czym piszesz. Dziś mamy obok siebie męskie ramię które i Ty i dzieci też będziecie mieć z pewnością jeśli tylko zechcesz i otworzysz się na znajomość, jeśli postanowisz zaufac❤
Bardzo dobry blog ! Pełen prawdziwości! Ściskam najmocniej cudowna mame

Odpowiedz
Ania link
14/10/2020 19:43:56

Dziękuję :)
Wiele kosztowało mnie, by być w tym miejscu, w którym jestem teraz.
Kiedyś zaufać trzeba ;)

Odpowiedz
Lid
14/10/2020 18:13:29

Jesteś Superbohaterką!💪
Wiem co przeżywasz bo ja mam te same rozterki...
Życzę Ci wszystkiego dobrego, bądź dzielna i nie poddawaj się 🤗

Odpowiedz
Ania link
14/10/2020 19:52:17

Dziękuję :)
Tobie również życzę powodzenia :)

Odpowiedz
Paulina
14/10/2020 20:29:46

Dziękuję Ci za ten wpis.

Decyzja o rozwodzie była najtrudniejszą decyzją, jaką podjęłam w imieniu dzieci.

Pozdrawiam serdecznie.

Odpowiedz
Ania link
14/10/2020 20:53:12

To ja dziękuję, że tu jesteś:)
Mam nadzieję, że jesteście szczęśliwi.
Pozdrawiam :)

Odpowiedz



Odpowiedz


    Znajdziesz mnie tu: 

    O blogu

    Samotne mamuśki są niezdarte. Wzloty, upadki, sukcesy, porażki. Samodzielne, ale nie samotne, wśród zmagań z prozą życia, dumnie kroczą przez świat trzymając za rękę swoje dzieci.




    zBLOGowani.pl

    Archiwum

    Kwiecień 2022
    Marzec 2021
    Styczeń 2021
    Listopad 2020
    Październik 2020
    Sierpień 2020
    Lipiec 2020
    Kwiecień 2020
    Luty 2020
    Grudzień 2019
    Listopad 2019
    Wrzesień 2019
    Sierpień 2019
    Lipiec 2019
    Czerwiec 2019
    Kwiecień 2019
    Marzec 2019
    Styczeń 2019
    Październik 2018
    Wrzesień 2018
    Lipiec 2018
    Czerwiec 2018
    Maj 2018
    Kwiecień 2018
    Luty 2018
    Styczeń 2018
    Październik 2017
    Wrzesień 2017
    Sierpień 2017
    Lipiec 2017
    Czerwiec 2017
    Marzec 2017
    Luty 2017
    Styczeń 2017
    Grudzień 2016
    Listopad 2016
    Październik 2016
    Wrzesień 2016
    Sierpień 2016
    Lipiec 2016
    Czerwiec 2016
    Maj 2016
    Kwiecień 2016
    Marzec 2016
    Luty 2016
    Styczeń 2016
    Grudzień 2015
    Listopad 2015
    Październik 2015
    Wrzesień 2015
    Sierpień 2015
    Lipiec 2015


    Kanał RSS


Obraz
Obraz
​© COPYRIGHT 2015. WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE.
  • Start
  • macierzyństwo
    • za darmo
    • Finanse
    • Z życia wzięte
    • Moim zdaniem
  • media
  • kontakt
    • O MNIE
    • współpraca