Jestem przekonana, że każda z nas, kiedyś tam, wyobrażała sobie swoją rodzinę, swojego męża, dzieci, pracę. Wiem, że na pewno rzeczywistość okazała się nieco inna od naszych wyobrażeń. Idealny mąż, idealne dzieci, idealny dom, brak stresu przy płaceniu rachunków, wieczne wyjazdy na odpoczynek, imprezy rodzinne z równie idealnymi znajomymi, koło wiernych przyjaciół. Oh, jakie to piękne i niewinne.
REKLAMA
Przychodzi ten dzień. Wchodzisz w świat dorosłych, poznajesz mężczyznę, zakochujesz się. Wprowadzacie się na swój pierwszy, wspólny metraż, rodzisz dzieci. No i tu zonk. Nic nie jest takie, jak zakładałaś wcześniej.
Po pierwsze poród przyprawia cię o zawrót głowy. Ten brak odpowiedniej opieki, ból nie do zniesienia, wygląd niczym z The Walking Dead. Obok mąż, który mniej lub więcej angażuje się w kolejne skurcze. Wracasz z tym małym, mniej lub bardziej wrzeszczącym niemowlęciem do domu i zaczyna się prawdziwy rollercoaster. Nieprzespane noce, bolące cycki, bolące krocze, wkurzający mąż, który prawie nic nie rozumie, dziecko wiecznie domagające się jedzenia, picia, przytulenia, noszenia, przewinięcia, kąpieli i snu. Dopóki masz pokłady siły, znosisz to dzielnie, czasami popadasz w depresję lub stany pod depresyjne. Dziecko rośnie. Wciąż wszystko kręci się wokół niego. Nawet twoje wyjścia do toalety są uzależnione od niego. Kąpiel długa i relaksująca? A co to takiego?? Długość spotkań ze znajomymi przekroczyły prędkość światła, kobiecość zeszła na drugi plan. Dziecko idzie do szkoły. Ze zdumieniem stwierdzasz, że to już nie taka szkoła, którą pamiętasz ze swojego dzieciństwa. Nauczyciele jacyś niedostępni, dzieciaki rozwrzeszczane i nieusłuchane. Okazuje się, że dzieci, podobnie ty kiedyś, nie za bardzo lgnie do nauki, a zadania domowe okazują się jakieś takie trudniejsze niż za "twoich czasów". Przychodzi choroba. Choroba? Jaka choroba? Przecież ty nie masz czasu na choroby. Gorączkę tłumisz lekami, ból dusisz w zarodku. To nic, że chciałabyś wyleżeć się, wypocić, pójść do lekarza. Niestety, nie tym razem. Masz ważniejsze zajęcia. Dinozaur sam się nie namaluje, księżniczka sama nie ubierze, a na przedstawienie syna ktoś iść musi. Tak, dzieci są kochane i kochasz swoje nad życie. Jedak odkąd je posiadasz, nikt już nie jest w stanie ci wmówić, jakie macierzyństwo jest łatwe i nieskomplikowane. Od chwilii narodzin twojego dziecka żaden plakat z roześmianą, małą buzią w nieskazitelnie czystych ciuszkach nie jest w stanie zmylić twojego poglądu, że tak dziecko może wyglądać około minuty :D Mimo wszystko, jak i ty, tak i ja, nie zamieniłybyśmy tego za żadne skarby. Bo dzieci to nasz świat, nasze życie. A że nie idealne, no cóż...kto jest idealny .....
Warto przeczytać
REKLAMA
0 Comments
Leave a Reply. |
Znajdziesz mnie tu:
O bloguSamotne mamuśki są niezdarte. Wzloty, upadki, sukcesy, porażki. Samodzielne, ale nie samotne, wśród zmagań z prozą życia, dumnie kroczą przez świat trzymając za rękę swoje dzieci. Archiwum
April 2022
|