JAK Mama
  • Start
  • macierzyństwo
    • za darmo
    • Finanse
    • Z życia wzięte
    • Moim zdaniem
  • media
  • kontakt
    • O MNIE
    • współpraca

Kobieta mojego ex - WRÓG CZY PRZYJACIEL

2/9/2019

3 Komentarze

 
Obraz

Po rozstaniu ostatnią rzeczą, nad którą chciałam się zastanawiać, były stosunki moich dzieci z nowymi partnerkami mojego już ex. Miałam wtedy zawrót myśli, pełen wachlarz emocji, z którymi musiałam poradzić sobie na bieżąco. Nie przychodziło mi do głowy, jak ważny, i jak nieunikniony, będzie to dla mnie temat. Pomimo wszystko w moim przypadku była to łagodna zmiana, bez większego wpływu na życie moje i mojego dziecka.

Rozstanie, jak rozstanie - czasem burzliwe, jedyne wyjście z danej sytuacji,  czasem z przymusu, a czasem z rozsądku. Po uporządkowaniu sobie wszystkiego przychodzi czas nostalgii. Człowiek zastanawia się nad tym, jak to będzie wyglądało. Wszak wciąż mam z tym mężczyzną dziecko i będzie ono nas łączyło do końca życia, czy chcemy tego, czy też nie, musimy jakoś współpracować. Dla dobra dziecka. I dla mnie to wartość ponad wszystko. Jestem szczęśliwa, że mi, że nam, to się jakoś udaje.

Jednym z tematów nie do przeskoczenia jest nowa kobieta ex. Ja nigdy się nie wtrącałam, nigdy nie nagabywałam dziecka przeciwko kobiecie jej ojca. Wszak będzie się z nią widywać podczas wizyt u ojca, a owa kobieta będzie zajmować się najdroższym skarbem w moim życiu. Chciałam, by było dobrze, po prostu.
Kobieta nigdy nie pałała do mnie pozytywnymi reakcjami od początku. W sumie to nie wiem, dlaczego, bo nawet nie miałyśmy okazji porozmawiać. Dziwne, ale jej decyzja. Po wieloletniej obserwacji już wiem, taki typ. Lęk, zazdrość, fałszywe wyobrażenie, że nas nie ma, cholera wie o co chodzi. Nie wiem. Trzymać ex jak najdalej chyba od wszystkich, ale miłość mojego ex do naszej córki zwyciężyła i ma ona nadal kontakt z nim, choć przyznaję bez bicia, że rodzaj tych spotkań zmienił się diametralnie odkąd mój ex wszedł w nowy związek. Nie jestem jednak zawistna, więc życzę im dobrze. Przyjaźni z tego nie będzie, ale szczerze mówiąc, ani mnie to ziębi ani parzy. To  moje dziecko samo sobie wyrobi na ten temat opinię, jak bardzo wartościowe były te spotkania a dla mnie najważniejsza w tym wszystkim jest to, że ta więź w ogóle istnieje.  
Tyle w moim przypadku :P

Do czego jednak dążę. Przez cztery lata prowadzenia tego bloga naczytałam się, i nasłuchałam, wielu historii związanych z nowymi partnerkami Waszych ex. Bardzo przykre jest to, kiedy kobieta, która wybiera sobie za partnera faceta z dzieckiem, nie potrafi do końca go zaakceptować, miesza w jego, nie nawiązuje więzi. Zdarza się, że panuje wszechobecna obojętność, co w ogóle nie pomaga. Dziecko zawsze będzie dzieckiem. Tak nie powinno być!  
Kobiety te chyba nie do końca zdają sobie sprawę, jak odpowiedzialna jest rola "macochy". To nie jest bajka a czasy wrednej macochy już dawno powinny się zakończyć. Nie będę ściemniać, że te relacje są łatwe, bo trzeba się nieźle nagimnastykować, by stworzyć coś wyjątkowego. Należy pamiętać, że to my, Wy, oni jesteśmy dorośli i to od nas zależy, jak to wszystko się potoczy.
Poza tym, często zdarza się, że owa kobieta ma już swoje dzieci i tego nie potrafię zrozumieć w ogóle. Jak można traktować dziecko innej kobiety w taki sposób. 

Poprawnie byłoby, gdyby nie było żadnej rywalizacji, zawiści czy też złośliwości ani z naszej ani ze strony nowej wybranki naszego ex. Dobrze byłoby, gdybyśmy wiedziały, że nasze dziecko jest pod świetną opieką, że cieszy się na spotkanie z tatą i jego partnerką. Fantastycznie byłoby, gdyby po prostu było tak, jak powinno być.

My też jednak musimy dać coś od siebie, bo cała ta relacja to praca dwóch stron. Schowajmy dumę do kieszeni, nie nagabujmy dziecka przeciwko nowej partnerce, słuchajmy z uśmiechem na twarzy, kiedy o niej opowiada, szanujmy się nawzajem. Na koniec dnia wszystkim nam chodzi o dobro dziecka. Mam nadzieję, że i nowej kobiecie ex o to będzie chodzić. Oby.



Podoba Ci się to, co piszę? Zostaw komentarz, udostępnij. To wszystko sprawia, że to co robię, ma sens. Bądź moją osobistą motywacją do dalszego działania.


​Warto przeczytać
  • Czy ciężko jest wychowywać dziecko w pojedynkę?
  • Czy można być dumnym z bycia samotną matką? Tak !!! Koniecznie przeczytaj dlaczego
  • ​​Koniec marudzenia!!!! Jestem samotną matką i sobie radzę!
3 Komentarze
Agnieszka
2/9/2019 17:41:48

Aniu..
No wlasnie bardzo dobry temat
Bo ja nie wiem jak mam sie zachowac... Moj ex jest z kobieta pol roku. Ja serio nie widzialam tej kobiety nie wiem kim ona jest.ale moj syn ja lubi. Opowiada o niej. I dostaje on niej kreatywne rzeczy ... No orowy papier kredki olowek dlugopisy serpertyny itp. Wiem ze z nim pracuja maluja robia zdjecia itp. Nie jest zla jako osoba. I tyle moge powiedziec . ja szczerze nie wiem nie znam jej
... Nie wiem czy ta kobieta jest zdrowa na umysle. Nie mam pojecia. Co mam ja zrobic w tej sytuacji?
Przeciez nie moge rzadac poznania obecnej swojego ex to chore....
On ja "ukrywa 'wrecz

Odpowiedz
Ania (JAK Mama) link
2/9/2019 18:55:41

Droga Agnieszko,
Ja mam podobnie. Nie znam kobiety, nie widziałam jej na oczy. Raczej nic z tym nie zrobisz, ale wierzyłam ojcu mojej córki, że on zna i wie kogo dopuszcza do naszego dziecka. Myślę, że i Ty nie masz innego wyjścia. Nie powinno być to problemem jeśli nie dostrzegasz żadnych problemów.

Pozdrawiam

Odpowiedz
Mola123
3/9/2019 06:32:51

U mnie znowu odwrotnie, mam dwójkę swoich dzieci, partner ma jedno, ja osobiście traktuje ich bardzo równo a nawet staram się bardziej poświęcić uwagę synowi partnera, jednak ostatnio zauważam, że zostaje on nastawia y przeciwko mnie i moim dzieciom była kaze bić moich chłopców, mówi co ma mowic...jest to okropne... I miesza chłopcu w głowie i burzy nasz związek... A partner w swoim synu widzi caly swój świat...byla stosuje wręcz nad nim mobbing, a on wyżywa się na nas... Przykre ale prawdziwe

Odpowiedz



Odpowiedz


    Znajdziesz mnie tu: 

    O blogu

    Samotne mamuśki są niezdarte. Wzloty, upadki, sukcesy, porażki. Samodzielne, ale nie samotne, wśród zmagań z prozą życia, dumnie kroczą przez świat trzymając za rękę swoje dzieci.




    zBLOGowani.pl

    Archiwum

    Kwiecień 2022
    Marzec 2021
    Styczeń 2021
    Listopad 2020
    Październik 2020
    Sierpień 2020
    Lipiec 2020
    Kwiecień 2020
    Luty 2020
    Grudzień 2019
    Listopad 2019
    Wrzesień 2019
    Sierpień 2019
    Lipiec 2019
    Czerwiec 2019
    Kwiecień 2019
    Marzec 2019
    Styczeń 2019
    Październik 2018
    Wrzesień 2018
    Lipiec 2018
    Czerwiec 2018
    Maj 2018
    Kwiecień 2018
    Luty 2018
    Styczeń 2018
    Październik 2017
    Wrzesień 2017
    Sierpień 2017
    Lipiec 2017
    Czerwiec 2017
    Marzec 2017
    Luty 2017
    Styczeń 2017
    Grudzień 2016
    Listopad 2016
    Październik 2016
    Wrzesień 2016
    Sierpień 2016
    Lipiec 2016
    Czerwiec 2016
    Maj 2016
    Kwiecień 2016
    Marzec 2016
    Luty 2016
    Styczeń 2016
    Grudzień 2015
    Listopad 2015
    Październik 2015
    Wrzesień 2015
    Sierpień 2015
    Lipiec 2015


    Kanał RSS


Obraz
Obraz
​© COPYRIGHT 2015. WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE.
  • Start
  • macierzyństwo
    • za darmo
    • Finanse
    • Z życia wzięte
    • Moim zdaniem
  • media
  • kontakt
    • O MNIE
    • współpraca