Życie jest trudne, ale o tym wie każda matka samodzielnie wychowująca dziecko. Nikt się nad nami nie płaszczy i nikt nie wkłada nam pieniędzy na konto. Ba, my nawet tego nie oczekujemy. Samodzielna matka to taki stwór, który sam chce do wszystkiego dojść. Ona sama chce zapewnić sobie i swoim dzieciom byt na poziomie co najmniej zadowalającym. A kiedy prosi o pomoc, to nie dlatego, że jej się nie chce, że tak wygodnie, tylko właśnie znalazła się na życiowym zakręcie i nie wie, jak wyjść na prostą. To chyba nie przestępstwo. Ludzie na świecie tracą miliony, więc taka sytuacja samodzielnej mamuśki nie powinna nikogo dziwić. Jakby to powiedzieć....zdarza się najbogatszym i najlepszym.
Nie wiem, czy to tylko mnie spotkało, ale często słyszałam, że nie dam rady. Właśnie dlatego, że jestem samodzielną matką, że mam dużo obowiązków w domu, dzieci na głowie, to gdzie jeszcze u mnie czas na pracę. Według niektórych to własnie widok kobiety na zasiłkach, liczącej każdy grosz i żyjącej z miesiąca na miesiąc, jest najbardziej odpowiedni do obrazu samodzielnej mamuśki. Nic bardziej mylnego, moi drodzy. Muszę Was rozczarować, bo to właśnie te obowiązki, a co za tym idzie dobra organizacja, to właśnie te dzieci, a co za tym idzie - niepowtarzalna motywacja, pozwalają nam podjąć pracę. Czasami nawet dwie, bądź trzy.
I nie wmawiaj mi, że nie dam rady. Bądź przygotowany na kobietę silną, inteligentną a jednocześnie zabawną i odpowiedzialną. Jedyne, o co musisz się martwić, to czy Ciebie właśnie stać na taki skarb. Tak, skarb.
Sama w swoim życiu imałam się wielu zajęć. Już jako początkująca samodzielna mamuśka w Polsce dostałam się do gazety i zaczynałam swoją karierę. Kurcze, strach pomyśleć, jaka byłabym dobra w swym zawodzie dzisiaj, gdybym prawie 10 lat temu nie wyjechała do rodziny, do Anglii. Tutaj zaczynałam skromnie, jako "pakowaczka reklam", bo od czego można zaczynać, kiedy wszystko takie obce i język trzeba szlifować, bo okazuje się, że wszystkiego, czego do tej pory nauczyłaś się w szkole i na studiach można włożyć między książki. Potem byłam asystentką produkcji, ale nie filmowych, hahahhaha, tylko kanapek :P Potem macierzyńskie, tłumaczenia, sprzątania, pilnowanie dzieci, aż w końcu opiekunka starszych. Tu się trochę zadomowiłam, bo godziny można dopasować do swoich potrzeb i na rękę idą, jeśli potrzebujesz wolnego. Teraz zaczynam pisać, pracuję nad własną firmą, ażeby po prostu zapewnić dzieciom życie, a nie wegetację.
Denerwują mnie jednak przypadki, kiedy jesteśmy dyskryminowane tylko dlatego, że potknęła nam się noga, zostawiliśmy debila, czy też życie tak się ułożyło niezależnie od naszych pragnień. Czy w świadomości ludzkiej nie potrafi się zmienić, że taka matka bardziej szanuje pracę, jest lojalna. A taki pracownik jest bardziej wartościowy.
Dlaczego w takim razie pracodawcy boją zatrudniać się samodzielnych mamusiek? Dlaczego tak wielu ludzi stawia nas na przegranej pozycji? Dlaczego tak ważne jest, że mamy dzieci? Dlaczego ciągle musimy pracować za najniższe krajowe albo na śmieciowych umowach. Czy nie lepiej byłoby, gdybyśmy miały godną pracę i nie musiały stać na zakręcie i zastanawiać się przed kolejnym krokiem?
Drogi pracodawco! Pamiętaj! Jestem samotną matką i żadnej pracy się nie boję!!! Zaufaj mi.
__________________________________________________________________________________
WARTO PRZECZYTAĆ Kiedy będziesz szczęśliwa, samotna matko? Bycie samodzielną matką jest niesamowite! Czy wiesz, że tracisz wszystko, ojcze?
2 Comments
JAK Mama
24/7/2016 22:38:56
Dziekuje bardzo :)
Reply
Your comment will be posted after it is approved.
Leave a Reply. |
Znajdziesz mnie tu:
O bloguSamotne mamuśki są niezdarte. Wzloty, upadki, sukcesy, porażki. Samodzielne, ale nie samotne, wśród zmagań z prozą życia, dumnie kroczą przez świat trzymając za rękę swoje dzieci. Archiwum
April 2022
|