JAK Mama
  • Start
  • macierzyństwo
    • za darmo
    • Finanse
    • Z życia wzięte
    • Moim zdaniem
  • media
  • kontakt
    • O MNIE
    • współpraca

Czego nie należy mówić samotnym mamom..

29/7/2015

4 Komentarze

 
Druga część, jak nie doprowadzić samotnej mamuśki do furii. Tym razem przedstawię Wam listę, czego NIE NALEŻY POD ŻADNYM POZOREM mówić samotnej mamuśce.
Przepraszam, jeśli momentami zrobię się nieco agresywna, ale inaczej nie potrafię...
1.Dzieci potrzebują ojca, żeby mieć męski wzorzec.
Tak, zgadzam się, ale jeśli ojciec ma to głęboko gdzieś, to uwierz, wzorcem może być dziadek albo wujek czy przyjaciel rodziny. Dziecko z takiej rodziny wyrośnie również na pełnowartościowego człowieka.

2.Czy wiesz, co to antykoncepcja?
Kurde, przecież to nie był mój plan, by zostać samotną matką!!! Kiedy rodziłam dzieci byłam w związku, który przejawiał pozytywne widoki na przyszłość.

3. Bardzo mi przykro...
A mnie nie jest przykro. Mam cudowną trójeczkę obok siebie. Codziennie dają mi konkretnego kopa do działania.  Kocham, kocham, kocham.... A poza tym potrafię zrobić rzeczy, których nigdy nie zrobiłabym w związku - malowanie, zmiana koła, przybicie gwoździa. Muszę być samowystarczalna, także jeśli coś nie wyjdzie, mogę mieć pretensje tylko do siebie.

4.Ja też jestem samotną matką. Mój mąż pracuje całe dnie/wyjechał w delegację na tydzień.
Nie!!!!!!!!!!! Nie jesteś samotną matka, tylko czujesz się samotnie podczas nieobecności męża. On wraca w końcu do domu, przyniesie wypłatę, weźmie dzieci na 30 minut na spacer, przytuli dzieci, obejrzy z nimi bajkę, pomoże w porządkach czy choćby przytuli i pocieszy. Więc przestań pieprzyć, że tak, jak ja jesteś samotną matką!!!!

5.Mogłabyś posprzątać swój dom/ auto.
Matko jedyna!!! Mam dwóch małych chłopaków w domu i jedną nastolatkę. Pracuje, piorę...... maluję dinozaury, chodzę z dziećmi do parków, na plac zabaw..... zaprowadzam/odbieram dzieci ze szkoły....i znowu gotuję, prasuję......odrabiam z dziećmi zadania domowe, uczę je grać w piłkę, jeździć bezpiecznie na rowerze, pisać, czytać, języka polskiego, angielskiego..... Do tego przytulam ich, oglądam z nimi bajki, czytamy wspólnie książki. Więc do cholery czasami mogę nie mieć czasu, ochoty..

6.Wyglądasz na bardzo zmęczoną.
Serio?? Mimo wszystko nie chcę tego słyszeć. A wiesz, dlaczego tak wyglądam?? Bo jestem zmęczona.  Czy dlatego nie powinnam wychodzić z domu? Jestem samotną matką i do pewnego czasu jest to nieodłączna część bycia samotnym rodzicem.

7. Znowu wzięłaś wolne, chorobowe, bo dziecko....chore
Jeśli nie ja wezmę to kto?? Jestem mamą i moje dzieci są dla mnie najważniejsze. Nikomu nic do tego, ile pracuję i kiedy biorę wolne.

8.Z kim zostawiłaś dzieci?
Ale że co?? Że niby nie powinnam wyjść z przyjaciółmi, nie powinnam się dokształcać, nie powinnam wyjść pobiegać czy w samotności spędzić parę chwil?? Nie są z Tobą, a opiekę zawsze mają, a mi należy się odrobina szaleństwa i zamierzam się dobrze bawić.

Czasami zanim powie się coś takiego warto zastanowić się, czy po prostu nie zranimy mamuśki, która codziennie stawia czoło przeciwnościom losu zupełnie samotnie z dziećmi, dla chce najlepiej, dla których zrobi dokładnie to, co Ty - wszystko! Usiądź, pogadaj, wypij kawę, zapropunuj pomoc, towarzystwo. Nie gryzę.

Autor: Anna Lose o 09:16 
4 Komentarze
Irena babul
23/11/2015 17:33:37

piękne i jakze prawdziwe az lzy z oczu plyną bo wiele chwil takich w zyciu jest niestety zanim dzieci dorosną

Odpowiedz
JAK Mama link
8/2/2016 20:51:04

Odpowiedz
Jerry
8/2/2016 23:17:47

Dzieci potrzebują ojca, żeby mieć męski wzorzec - to prawda.

Odpowiedz
Haha
9/2/2016 06:16:04

Proszę, każdy tak ma,
To codzienność każdej matki. Kazdej rodziny. Opisujesz codzienne obowiązki rodzicielskie.
Też zam samotne matki - te krejzolki, potrzebują czasu dla siebie, ale dzieci karmione w macu, bo nie ma czasu na obiad, bo jest samotna.

Znam też jedną, która po świecie podróżuje (sama), zawsze ma czas na imprezę i na piwko, dwóch nowych facetów w roku przerabia, a dzieci widuje raz w tygodniu. Bo nie ma czasu, bo jest samotną matką i musi "dla dzieci" pracować. To oczywiście nie przeszkadza w wydawaniu alimentów i benefit ów na "odrobinę szalenstwa". W końcu samotnej matce się należy. W końcu jest jej tak ciężko.

Czego nie należy mówić samotnym matkom?
Weź się w garść. Każdy ma swój krzyż, a mogło być gorzej, mogłabyś musieć oprócz dwójki dzieci dbać jeszcze o męża.

Odpowiedz



Odpowiedz


    Znajdziesz mnie tu: 

    O blogu

    Samotne mamuśki są niezdarte. Wzloty, upadki, sukcesy, porażki. Samodzielne, ale nie samotne, wśród zmagań z prozą życia, dumnie kroczą przez świat trzymając za rękę swoje dzieci.




    zBLOGowani.pl

    Archiwum

    Kwiecień 2022
    Marzec 2021
    Styczeń 2021
    Listopad 2020
    Październik 2020
    Sierpień 2020
    Lipiec 2020
    Kwiecień 2020
    Luty 2020
    Grudzień 2019
    Listopad 2019
    Wrzesień 2019
    Sierpień 2019
    Lipiec 2019
    Czerwiec 2019
    Kwiecień 2019
    Marzec 2019
    Styczeń 2019
    Październik 2018
    Wrzesień 2018
    Lipiec 2018
    Czerwiec 2018
    Maj 2018
    Kwiecień 2018
    Luty 2018
    Styczeń 2018
    Październik 2017
    Wrzesień 2017
    Sierpień 2017
    Lipiec 2017
    Czerwiec 2017
    Marzec 2017
    Luty 2017
    Styczeń 2017
    Grudzień 2016
    Listopad 2016
    Październik 2016
    Wrzesień 2016
    Sierpień 2016
    Lipiec 2016
    Czerwiec 2016
    Maj 2016
    Kwiecień 2016
    Marzec 2016
    Luty 2016
    Styczeń 2016
    Grudzień 2015
    Listopad 2015
    Październik 2015
    Wrzesień 2015
    Sierpień 2015
    Lipiec 2015


    Kanał RSS


Obraz
Obraz
​© COPYRIGHT 2015. WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE.
  • Start
  • macierzyństwo
    • za darmo
    • Finanse
    • Z życia wzięte
    • Moim zdaniem
  • media
  • kontakt
    • O MNIE
    • współpraca