Ja nie mam pojęcia, jak to się stało, co musiało się wydarzyć by było, jak jest. Nie wiem, jak mam wytłumaczyć tę nagonkę na samotne mamy. Nie rozumiem, jak można nie przebierając w słowach ubliżać kobietom, które cały swój wysiłek i serce oddały samotnemu wychowaniu dzieci. Ludzie mogą gadać, co chcą, ale przez dziewięć lat samotnego macierzyństwa przekonałam się i wiem doskonale, jak ciężka jest ta droga. *Tekst brutalny, wrażliwe osoby prosiłabym o wzięcie tabletek, bądź też skonsultowanie się z lekarzem lub farmaceutą*
3 Comments
Po rozstaniu ostatnią rzeczą, nad którą chciałam się zastanawiać, były stosunki moich dzieci z nowymi partnerkami mojego już ex. Miałam wtedy zawrót myśli, pełen wachlarz emocji, z którymi musiałam poradzić sobie na bieżąco. Nie przychodziło mi do głowy, jak ważny, i jak nieunikniony, będzie to dla mnie temat. Pomimo wszystko w moim przypadku była to łagodna zmiana, bez większego wpływu na życie moje i mojego dziecka. |
Znajdziesz mnie tu:
O bloguSamotne mamuśki są niezdarte. Wzloty, upadki, sukcesy, porażki. Samodzielne, ale nie samotne, wśród zmagań z prozą życia, dumnie kroczą przez świat trzymając za rękę swoje dzieci. Archiwum
April 2022
|