Spokój. Przenikliwa cisza dźwięcząca w uszach. Za oknem promienie słońca odbijające się od szyb tysięcy samochodów przejeżdżających przez moją ulicę. Z głośników leci przepiękny utwór Ani Wyszkoni "Biegnij przed siebie". Wsłuchuję się w słowa. Po moim ciele przechodzą kolejne fale gęsiej skórki, a w oczach utkały się łzy. Łzy szczęścia. Każdy ma inną miarę szczęścia, inne wyobrażenia na temat wychowania własnych dzieci. Ja kieruję się sercem, choćby wszyscy wokół krzyczeli, że nie będzie to dobry wybór.
2 Comments
|
Znajdziesz mnie tu:
O bloguSamotne mamuśki są niezdarte. Wzloty, upadki, sukcesy, porażki. Samodzielne, ale nie samotne, wśród zmagań z prozą życia, dumnie kroczą przez świat trzymając za rękę swoje dzieci. Archiwum
April 2022
|