Każda matka chce usłyszeć to od swojego dziecka!!! 5 fraz, po których mięknie serce i szaleje dusza25/5/2016 Lato rozkręca się powoli, ale ku lepszemu :) Coraz dłużej siedzimy na dworze, coraz częściej chce się po prostu wyjść z domu i spędzić czas poza domem. Coraz częściej dzieci biegają po ogrodzie wydając przy tym fantastyczne dźwięki, charakterystyczne dla szczęśliwego dziecka. Wtedy zatrzymujesz się i spoglądasz na nie. Nie możesz sama uwierzyć, że ten mały cud jest Twój, cały Twój. Uśmiechasz się sama do siebie. Jesteś z siebie dumna, bo masz go przy sobie, bo walczysz dla tej właśnie małej istoty o lepsze jutro, lepszy świat.
0 Comments
Mogłabym napisać encyklopedię na temat, jak ciężko jest być matką samodzielnie wychowującą swoje dzieci. Dzisiaj jednak zechciałam ugryźć temat z drugiej strony i pokazać Wam, że takie życie niesie ze sobą wiele niesamowitych przeżyć. Jak bardzo jest ono wspaniałe, zależy co prawda tylko od nas, mimo wszystko jednak jest ono cudowne i nie ma się co oszukiwać. z resztą jestem wręcz przekonana, że niejedna samodzielna mamuśka się ze mną zgodzi. Ba, niejedna z Was dopisałaby kolejne 31 powodów na potwierdzenie tej dość śmiałej tezy. Wystarczająco dużo sobie rozmarudziłam się w trzech wpisach dotyczących tego, "Czego nie należy mówić samotnym matkom", "Jakich pytań nie należy zadawać samotnym matkom" oraz "Czego samotne matki nie chcą słyszeć". Jeśli jeszcze tego nie przeczytałyście, koniecznie kliknijcie w interesujący Was temat i zajrzyjcie tam. Tak, jak już wspominałam... pomarudziłam sobie wystarczająco, a więc dzisiaj będę bardziej pozytywna. Postanowiłam napisać mini poradnik zawierający teksty, pytania, które nie jedna z nas z wielką chęcią usłyszałaby od swoich rozmówców. Można zawsze podsunąć niby przypadkowo znajomym, rodzinie, od których chciałoby się to usłyszeć. Kiedy tak czasem myślę o tobie, marny ojcze, to przyznam, że mam dziwne uczucia. Nie, nie jestem na ciebie zła, że układasz sobie życie na nowo. Nie, nie jestem zła, że dzwonisz do swojego dziecka raz na cztery miesiące. Nie, o dziwo nie jestem zła, że nie chcesz spotykać się ze swoim dzieckiem wykręcając się odległością, choć zawsze dzieliliśmy koszta na pół. Jest mi ciebie żal. Jest mi ciebie szkoda. A najczęściej to zastanawiam się, czy zdajesz sobie sprawę. jak wiele tracisz. Od kiedy zostałam samotną matką....a przepraszam....matką samodzielnie wychowującą dzieci, wiele w mojej głowie się poprzestawiało. Od pierwszego dnia mojej samodzielności minęło już prawie 7 lat. Mam za sobą jakieś tam zadurzenie, ale poza tym zero romansów na swoim koncie. I wiecie co? Coraz częściej mi z tym dobrze. Nie wiem dlaczego, ale to moje myślenie troszkę mnie przeraża. W końcu jesteśmy ssakami i raczej do samotnego życia nie jesteśmy przystosowani, a jednak mi w tym dobrze. Dziwne? Być może, ale jak to z ludźmi bywa - jednym dobrze w związku, innym nie za bardzo. |
Znajdziesz mnie tu:
O bloguSamotne mamuśki są niezdarte. Wzloty, upadki, sukcesy, porażki. Samodzielne, ale nie samotne, wśród zmagań z prozą życia, dumnie kroczą przez świat trzymając za rękę swoje dzieci. Archiwum
April 2022
|