![]()
Gdybym miała pisać o swoich ex to mogłabym spokojnie napisać pełen wpis na bloga. Gdybym miała pisać o ich wadach, byłoby tych wpisów z dziesięć. Bardzo łatwo jest krytykować naszego byłego uśmiechając się przy tym szyderczo. Zdecydowanie ciężej jest, kiedy musimy dość obiektywnie spojrzeć na siebie i przyznać się do własnych błędów, często bardzo naiwnych, zaślepionych miłością. Wiem, że wiele rzeczy zrobiłabym zupełnie inaczej.Spójrzmy sobie w lustrze głęboko w oczy i bądźmy szczere same z sobą. Jaką byłam żoną/partnerką? Co było moim największym błędem? Jak zachowałabyś się następnym razem?
Powiedzmy, że poznałaś tego fantastycznego osobnika płci przeciwnej i po nocach śnisz tylko o nim, w pracy nie możesz się skupić a patrząc na swoje własne dzieci wyobrażasz sobie, jakim będzie dla nich ojcem. W końcu i on nie może o tobie przestać myśleć i decydujecie zalegalizować związek. Pomimo swoich przeżyć chcesz zaryzykować i spróbować jeszcze raz, wszak i tobie miłość się należy.
Gdybym to ja miała ponownie stanąć w USC i obiecywać swojemu wybrankowi miłość i wierność, wiem, że byłabym mądrzejsza. Wyszlifowałabym swoje naiwne zachowania i wybieliła swoje błędy.
A ty, czy byłabyś lepszą żoną? Jak postąpiłabyś wychodząc kolejny raz za mąż?
__________________________________________________________________________________
WARTO PRZECZYTAĆ Ojciec w spódnicy....albo lepiej ojciec z cyckami Bez litości i bezczelności List matki beznadziejnej
0 Komentarze
Odpowiedz |
Znajdziesz mnie tu:
O bloguSamotne mamuśki są niezdarte. Wzloty, upadki, sukcesy, porażki. Samodzielne, ale nie samotne, wśród zmagań z prozą życia, dumnie kroczą przez świat trzymając za rękę swoje dzieci. Archiwum
Kwiecień 2022
|